Kierowca autobusu nie zabrał nastolatki, która chciała dotrzeć do Mławy z psem. – Dziecko nie dojechało do szkoły. Tak nie może być, ja tego tak nie zostawię – mówi zdenerwowana matka.
Obecnie sporo osób zabiera czworonożnych pupili w podróż środkami komunikacji publicznej. To z różnym skutkiem.
Przekonała się o tym pracująca w Mławie mieszkanka Narzymia. Nastoletnia córka kobiety uczęszcza do szkoły średniej w Mławie.
– Poranny autobus nie zabrał mojej 15-letniej córki z przystanku, ponieważ chciała pojechać z psem. Pupilem, już w Mławie, miała zaopiekować się moja siostra. Kierowca odmówił córce wstępu do autobusu z psem i odjechał. Córka została na chodniku z pieskiem mieszczącym się w torebce. Nie dotarła do szkoły. Dodam, że wcześniej nie było z tym problemu. Ja tego tak nie zostawię, złożę skargę. Chyba są jakieś przepisy regulujące tę kwestię – mówi zdenerwowana matka.
Postanowiliśmy o to zapytać. Trasę do Mławy obsługuje kilku przewoźników. W firmie przewozowej wskazanej przez kobietę poinformowano nas, że nie prowadzą takiego kursu. Kwestią przewozu psów byli zaskoczeni. Tego problemu do niedawna nie było.
– Dotąd nie było takiego problemu. Trzeba będzie pomyśleć o wprowadzeniu regulacji w tym zakresie – usłyszeliśmy od przewoźnika.
Pies w autobusie
W mławskim starostwie zapytaliśmy o przepisy w tym zakresie. Szef wydziału komunikacji w Mławie – zajmujący się sprawami transportu w powiecie mławskim – twierdzi, że przewoźnicy mogą dowolnie regulować tę sprawę.
– Kwestię przewozu psów ustala regulamin przewozu. Jedni wprowadzili pewne ograniczenia – na przykład, że pies musi być na smyczy, w kagańcu i mieć aktualne szczepienia – inni mają całkowity zakaz przewozu zwierząt – informuje Jan Chodziutko, dyrektor wydziału komunikacji w Mławie.
Jego zdaniem – w obecnej sytuacji – starostwo nie wpływa na regulaminy prywatnych przewoźników.
– Nasz powiat jest na to za mały, ale w powiatach powyżej 100 tysięcy mieszkańców musi być opracowany plan transportu publicznego. Wtedy – w momencie zatwierdzenia tego planu przez radę powiatu – jest możliwość regulacji, także kwestii dotyczących przewozu zwierząt. W powiatach do 100 tysięcy mieszkańców nie ma obowiązku wprowadzania planu transportu.
Co wy na to?
Czy kierowca powinien zabrać pasażerkę z psem do autobusu? Jakie powinny być regulacje w tym zakresie? Zachęcamy do komentowania.
Patrycja w pociągu też pies musi być na smyczy mieć założony kaganiec i posiadać aktualną książeczkę szczepień a małe zwierzęta w transporteże.To wszystko jest zawarte w regulaminie przewoźnika.
Mława to niestety małomiasteczkowość większej części mieszkańców. Większości słoma z butów wystaje. Jak widać nie każdy potrafi przeczytać artykuł ze zrozumieniem. Można tylko domniemać, kto siedzi po drugiej stronie ekranu. Znieczulica ludzka nie zna granic.
Witam co się tyczy zwierząt to podstawową rzeczą do zabrania takiego osobnika potrzebne jest świadectwo aktualnych szczepień.Małe psy koty przewozić powinno się w odpowiednich transporterach i w łuku barażowym.Duże psy muszą mieć smycz i kaganiec .Proszę sobie wziąć pod uwagę że jadą w autobusie ludzie o różnym pokroju zdrowia ktoś może mieć uczulenie na zapach lub sierść i nagle może dojść do ataku kto z tym nie miał do czynienia to niech bzdur tu nie pisze.Żadne wewnętrzne zarządzenia nie zwalniają kierowcy do stosowania się do przepisów bo to on odpowiada za zdrowie i życie ludzi a jego szef w razie czego ręce umyje.Pozdrawiam kierowcę i gratuluję wzorowe postawy.Ludzie muszą dorosnąć do obecnych czasów
Jasnie pan miastowy pewnie z ogromnej rozwinietej Mlawy
Jasnie pan miastowy pewnie z ogromnej rozwinietej Mlawy 🙂
Do Pioter a komu przeszkadzają ludzie z wioski Wielki mieszczuch się znalazł co może od 2 dni w mieście mieszka i udaje mieszczucha takich jest mnóstwo co słoma im z butów wystaje że wsi pochodzą a wielkich mieszczuchow udaja
Dzieci powinny być zabierane bez względu na wszystko. Wieczorem, dzieci i kobiety. I jak ktoś tego nie rozumie to jest dowód na to co z narodem się dzieje. Pupile z właścicielami, też! Za chwilę będziemy mieli więcej zakazów niż powietrza :/
Są przepisy ogólne w kodeksie drogowym mówiące o przewozie małych zwierząt, wystarczy transporter plastikowy lub szmaciany. A komentarze „może krowe” to widać ludzie z wioski.
Oczywiście że powinni.
Jakby tak wszyscy zaczęli jeździć z psami i z kotami autobusami to co to by było autobusy są dla ludzi nie dla zwierząt niektórzy przesadzają z psami to niech jedzą z jednego talerza z psem i śpią w łóżku skoro uważają że pies to rodzina to niech wezmą z nim ślub i na imprezy chodzą razem hahaha
Po wypowiedziach widać wielką znieczulicę wśród ludzi
Zwierzęta domowe czasami trzeba dowieźć do weterynarza, czasami dojechać do lasu. Różne są przyczyny korzystania z autobusów. Ważne aby pies miał kaganiec i był na smyczy.
Kenny temat… pt. z psem do lasu, bo chyba niewiele osób zdaje sobie sprawę, że owszem tak, ale tylko na smyczy.
Widzę, że nie długo jak ktoś komuś na dzień dobry nie odpowie to będzie artykuł o tym. A co do sytuacji kierowca miał pełne prawo odmówić.
Dużo ludzi pracuje i nie wożą że sobą psów czy kotów znam takie osoby co będąc w pracy zostawiają psa w domu i tragedii nie ma a przewoźnik wcale nie musi zabierać zwierzat
Nie wszyscy kierowcy chcą zabierać czworonogi nie wiadomo jakby się pies zachował może innym pasażerom nie odpowiadało by to autobusy mają teraz prywatni przewoźnicy więc to oni ustalają warunki
Autobus to służy do przewozu ludzi (pasażerów), a nie zwierząt. Dla żywych zwierząt są inne pojazdy.
Dziś pies, jutro koty a po niedzieli krowy i świnie.
Krowę też?
Taka właśnie umiejętność polaczków oceniania książki po tytule. Większość komentarzy, bez przeczytania tekstu ze zrozumieniem. To właśnie takich ludzi nie powinno się wpuszczać do komunikacji :]
Pociągi pieski przewóżą bez problemu, w dużych miastach w komunikacji też nie ma problemu z psiakiem. Nie wiem czemu w Mławie pod górkę przy psach, nie należących do rasy niebezpiecznej.
Ludzie proszę przeczytajcie najpierw artykuł, jak wół jest napisane że psiaka miała dostarczyć do Cioci…
Autobusy do przewozu psów i może jeszcze kotek w nim na pokładzie. Oj by się działo
Nie rozumiem komentarzy, proponuje nauczyć się czytać. Najlepiej psa zostawić samego i niech się dzieje co chce. Uważam że przewoźnicy powinni zabierać zwierzęta domowe.
Czytajcie artykuł dopiero komntujcie lamusy
Ale wy ludzie jesteście bezduszni. Najpierw piszecie komentarze, a tekstu już nie czytacie.
Wyraźnie jest napisane że chciała dostarczyć psa do ciotki. A to co miała sama wsiąść, a pies miał biec za autobusem? Żadnej empatii w tych ludziach dzisiaj. Tylko zniszczyć, opluć i skopać.
Czytaliście tekst czy tylko tytuł? Psem ktoś miał się zaopiekować gdy dziewczyna będzie w szkole.
Do szkoły to chodzi się z książkami a nie z psem bez przesady na co jej ten pies w szkole a mamusia zero rozumu
Pies to jest dobry w zestawie… z budą, a nie w autobusie 😀
I nial racje, zapytaliście czy miała pojemnik do przewożenia psów i bilet dla niego, czy przemycić w torebce chciała? To, że mały nie znaczy, ze może. Bo nasłać w ten sposób dzieci by z myszkami, szczurami, chomikami mogły jeździć ?
Do szkoły z psem? Bez przesady, niech każdy uczeń przyjdzie do szkoły ze zwierzęciem to szkoła nie będzie szkołą a zoo.
Bez przesady, chciala jechac do szkoly z pieskiem?