Od września szafki jak z amerykańskich filmów mają się pojawić w jednej z ciechanowskich podstawówek. Zapytaliśmy w naszych placówkach, czy były rozważane takie pomysły?
– U nas w klasach 1-3 każdy uczeń ma indywidualną szufladę, w plecaku nosi tylko to, co jest potrzebne. W starszych oddziałach są też takie w salach od niektórych przedmiotów, na przykład plastycznej i informatycznej. Ale dzieci raczej biorą wszystko ze sobą – mówi Urszula Smolińska, zastępca dyrektora w Szkole Podstawowej nr 1 w Mławie.
Jak dodaje, pomysł z szafkami jest dobry, ale żeby je zamontować, potrzebne są środki i miejsce, a tych brak. Takiego samego zdania jest Mariusz Lempek, dyrektor największej mławskiej podstawówki – „Siódemki”.
– Nie rozważaliśmy takiego pomysłu z prostej przyczyny – po pierwsze kwestii pieniędzy na szafki, po drugie nie byłoby ich gdzie ustawić, a po trzecie doszłyby jeszcze koszty eksploatacji, na przykład wymiany zamków – usłyszeliśmy.
Nasz rozmówca mówi, że na dzień dzisiejszy trudno mu sobie wyobrazić ustawienie takich szafek ze względów lokalowych, w szkole uczy się około 900 dzieci. Choć samą koncepcję chwali, gdyż zdaje sobie sprawę, jak ciężkie mogą być uczniowskie plecaki.
W ciechanowskiej Szkole Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 7 ma zostać zamontowanych 600 szafek. Pojawią się w szatni i na korytarzach, zostaną wykonane z blachy stalowej i pomalowane na niebiesko, czerwono, zielono i żółto. Wewnątrz każdej szafki znajdą się dwie półki do przechowywania np. przyborów i podręczników. Zamontowany będzie także drążek oraz dwa haczyki na ubrania. Szafki zamykane będą na zamek z kodem szyfrowym. W drzwiczkach znajdą się otwory wentylacyjne.
Myślę że rodzice sfinansowaliby szafki byleby dzieci nie musiały dźwigać tych ciężkich plecaków. Gdyby tylko dyrekcja dobrze pomyślała to dałoby się to zorganizować w każdej szkole…
No tak, na wybudowanie prywatnej firmie parkingów, remont ulicy dla niej, remonty i inwestycje z pieniędzy mieszkańców to burmistrz ma pieniądze a na zapewnienie bardziej komfortowych warunków dla uczniów (zwłaszcza tych najmłodszych) to szanowny burmistrz pieniędzy już niema. znajdą się za to tuż przed wyborami wraz z kiełbasą wyborczą i obiecanymi złotymi gruchami na wierzbach
Super pomysł!
KOmputer, telewizor, telefon, unikanie wfu, ciężkie plecaki i skrzywienie kregosłupa gotowe