Droga powrotna znad morza i jezior Warmii i Mazur do Warszawy wiedzie przez krajową siódemkę. Jazda przebiega w miarę płynnie mniej więcej do miejscowości Napierki.
Tam kilkaset metrów przed zwężeniem dwujezdniowej drogi do jednej jezdni rozpoczyna się korek. Rząd samochodów porusza się z prędkością od 10 maksymalnie do 15 km na godzinę. Niektóre pojazdy nie wytrzymują w upał tak wolnego tempa i przegrzewają się.
Dlatego ich kierowcy stoją na poboczu podnosząc klapy nad silnikiem, by go ochłodzić.
Inni korzystający z nawigacji próbują ominąć chociaż część korka, ciągnącego się przez ponad 15 km skręcają w prawo do miejscowości Dźwierznia, a następnie przez Piekiełko jadą do Mławy i jej ulicami przez jeden z wiaduktów. Tak by wyjechać dopiero na drogę krajową nr 7 w Wiśniewie albo Mdzewie.
Niestety powoduje to wiele niebezpiecznych sytuacji na tych wąskich i krętych, lokalnych drogach, które zupełnie nie są przystosowane do przyjęcia tak dużego ruchu. Ponadto kierowcy nie znający tych jezdni próbują ze zbyt dużą prędkością pokonywać wąskie i ostre zakręty sytuacja, stwarzając niebezpieczeństwo dla pojazdów jadących z przeciwka.
Sytuacja powtarza się co weekend i będzie tak do oddania nowego odcinka drogi krajowej nr 7 do użytku. Dlaczego jeżdżąc po drogach gminnych i powiatowych, stanowiących alternatywę dla drogi krajowej nr 7, warto zachować szczególną uwagę.
- R E K L A M A -
Hmmmm… Zasada na suwak nie obowiązuje przy wyjeździe z drogi podporządkowanej tylko gdy kończy się jeden z pasów ruchu w jednym kierunku.
Przede wszystkim to ulica Piekiełko nie jest wstanie przyjąć taką ilość przejezdnych! Jest wąsko, brak chodników ,a stanie nawierzchni to szkoda gadać ! Ostatnimi czasy byli tam pseudołatacze dziur i naprawili co piątą wyrwę !!!
Koleją jest szybciej. Odstaw auto i kup bilet.
Wczoraj taki jeden mądry by nas rozjechał, nie spodziewał się w lesie rowerzystów widocznie. Jeszcze śmiał trąbić. Chyba pora żeby się Policja ta drogą bardziej zainteresowała
Droga Pani, jeśli jesteś tą osobą którą ztrąbiłem to wiedz że rowerami jedzie się gęsiego a nie jeden obok drugiego środkiem drogi (a już zwłaszcza krętymi drogami przez las). Pozdrawiam.
Szanowny MurarzuTynkarzu czas wybrac się na kurs prawa jazd bo zgodnie z ostatnia nowelizacja ustawy – Prawo o ruchu drogowym, która weszła w życie 21 maja 2011 r. dopuszcza jazdę rowerów obok siebie po jezdni.
Wiem coś o tym….wsi spokojna,wsi wesoła byle nie w niedzielę…
Miałem tą przyjemność w ten weekend w niedzielę wieczorem wracać, i zauważyłem, że nie byłoby tego korka, gdyby, kierowcy poruszali się ta sama drogą, jeden za drugim, co wszyscy, ale nie, znajdą się tacy, co zaraz wynajduja na GPS objazdy, i dawaj, objadą może że 2 lub 3 km dalej, A tam zasada suwaka, pojazd poruszający się 7 i pojazd wjezdzajacy z drogi przyporządkowane, A tam kolejka na km i zaczyna się zabawa na suwak, i w tedy , automatu kolejka gwarantowana. Od Napierek do Uniszek Gumowskich, A za Uniszkami, korka już nie ma, ruch normalny, dopiero na światłach. Winni są sobie kierowcy, nie ta ilość aut, i powroty, tylko tych cwaniaków, co kombinują, że objadą innych,