Kilka dni temu w jednej z mławskich Biedronek byłam świadkiem przepychanki dwóch kobiet, które pokłóciły się o maskotkę-truskawkę. Omal się nie pobiły! Wszystkiemu przyglądały się ich dzieci. Ludzie, opanujcie się, to tylko pluszaki – apeluje za naszym pośrednictwem pani Halina z Mławy.
Nasza czytelniczka nie kryje zdziwienia, że zwykłe zabawki „wywołują w ludziach najgorsze instynkty”.
Jest w tym dużo prawdy, ponieważ jak się okazuje, są osoby, które dla Świeżaków – maskotek w kształcie owoców i warzyw, dostępnych w sieci Biedronka, są gotowe złamać prawo.
Kilka dni temu w Pułtusku, 30-letnia kobieta, odchodząc od kasy postanowiła „dołożyć” do zakupów pudełko z naklejkami, które można wymienić na Świeżaki. Wykorzystując nieuwagę kasjerki ukradła 1378 sztuk naklejek, każda o wartości złotówki. Dzięki monitoringowi udało się ustalić jej tożsamość. Została zatrzymana i przesłuchana. Podobnego „pecha” miał 61-latek z Aleksandrowa Kujawskiego, który 9 września próbował wynieść ze sklepu 790 naklejek. Kradzież udaremniono, a mężczyznę zatrzymała policja. Miłośnikom pluszowych warzywek grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Na równie długo do więzienie mogą trafić dwaj mężczyźni, pracownicy centrum dystrybucyjnego Biedronki w Lubartowie, którzy w miniony weekend ukradli 10 tysięcy naklejek. Policjantom udało się odzyskać łup, jednak część naklejek jeden z mężczyzn zdążył już wymienić na zabawki.
Maskotki oferowane przez sieć sklepów Biedronka są towarem bardzo poszukiwanym. Mimo tego, że wcale nie są tanie, w poprzedniej edycji akcji w sklepach zaczęło ich brakować. Aby zdobyć Świeżaka, należy zebrać 60 punktów. 1 punkt czyli jedną naklejkę otrzymuje się za każde 40 złotych wydane na zakupy w Biedronce.
Głupota totalna!!
Hahahaha masakra nie wiem co kieruje tymi ludźmi i za naklejki albo maskotki do więzienia
WIdziałam podobną scenę! Jakaś babka próbowała prezkonać starszego mężczyznę, żeby jej oddał jakiegoś pomidora czy innego buraka, a on tłumaczył, że bierze dla wnuczka, To ta do niego, że nigdzie wnuczka nie widzi (koleś był sam) a ona jest w sklepie zdzieckiem, które bardzo tą zabawkę chce. Niemal się na niego rzuciła gdy odmówił. a najlepsze było dziecko – znudzone siedziało w wózku, żarło chipsy i miało wywalone na wszystko.
Mój piesek bardzo lubi rozszarpywać te zabawki , nie nadążam zbierać naklejek na kolejnego. załatwił już marchewkę , brokuła i truskawkę. Widzę po nim że ma teraz ochotę na czosnka
Hihi. Dobre 🙂
Nie wierze co czytam. maskotki so dla dzieci nie dla psow. moja hora curka chetnie by sie pobawila amnie nie stac a ludzie dajo psom. powinni sprzedawac tylko dla dzieci i sprawdzac
Darmowa reklama dla sieci. Świetny portal, nie ma co. Naprawdę nic ciekwszego nie dzieje się w Mławie i okolicy?
I bardzo dobrze, że ktos o tym pisze. To jakieś szaleństwo się robi. Kilka dni temurobiłam zakupy w biedronce i nie chciałam naklejek to niemal cała kolejka sie rzuciła, że je ode mnie wziąć