W diecezji płockiej wzięto pod lupę rodziców chrzestnych. Od 10 lutego 2020 r. wszedł nowy okólnik regulujący kwestię, kto może zostać taką osobą.
Niedawno informowaliśmy, że w naszej diecezji wprowadzono obostrzenia dotyczące ślubów kościelnych. Przedstawiciele kościoła zgodnie z nowymi wytycznymi będą zobowiązani pytać przyszłych małżonków intymne szczegóły – do protokołu – np. dotyczące zdrowia i seksualności. Dokument ten ma być przechowywany w archiwach kościelnych i nie wiadomo komu na jakich zasadach i w jakim celu udostępniany. Przepisy mają wejść w życie w czerwcu.
Jednak już teraz wzięto pod lupę rodziców chrzestnych. Od 10 lutego 2020 r. w diecezji płockiej obowiązuje „Instrukcja Biskupa Płockiego o oświadczeniu kandydatów na rodziców chrzestnych”.
Czytamy w niej, wśród siedmiu zobowiązań i deklaracji także i taką:
„Prowadzę życie zgodne z wiarą katolicką, to znaczy: nie żyję w związku jedynie cywilnym, nie żyję w związku niesakramentalnym ani w konkubinacie.
Na to jak żyją kandydaci na chrzestnych, noworodek wpływu nie ma, a rodzice niewielki. Dlatego coraz większym wyzwaniem dla nich staje się znalezienie właściwych kandydatów na chrzestnych. By ratować sytuację, kościelni urzędnicy twierdzą, że gdy nie jest możliwe znalezienie dwojga chrzestnych, wystarczy jeden chrzestny lub chrzestna. Ale powinna być to taka osoba, która spełnia wszystkie warunki określone przez prawo kanoniczne.
Jaki wpływ na ilość chrztów mają te „oświadczenia” okaże się już za rok, gdy zostanie porównana ilość urodzeń do ilości chrztów.
To jest chore, ludzie są blisko Boga ale od kościoła się oddalają
Bo tak naprawdę chrzest czy ślub jest sakramentem dla osób wierzących a nie tylko okazją do imprezy a potem idą do kościoła dopiera przy kolejnej takiej „okazji”
To są przepisy tworzone przez biurokratów kościelnych na potrzeby urzędnicze. Co to to ma wspólnego z naukami papieża Franciszka? Przecież taka „Instrukcja Biskupa Płockiego o oświadczeniu kandydatów na rodziców chrzestnych” powoduje odchodzenie wiernych. Mam wrażenie że kościelni hierarchowie żyją w świecie oderwanym od rzeczywistości. Brzuch pełny, kasa pełna, fura w garażu i dziecko na boku. Oto dzisiejszy obraz księdza.
Kościół będzie coraz mniejszy, ale coraz bardziej święty. Coś za coś.
Kościół święty? Chyba się Pani pojecia pomyliły…
A co to kogo obchodzi jak się żyje. Nikt mi na to nie daje żeby mi życie układać i mówić w jakim związku mam żyć. Kto mi zagwarantuje ze po ślubie kościelnym mój związek będzie lepszy i szczęśliwszy niż dotychczas??? Ja uważam że czy to ksiądz czy biskup powinni mieć normalną rodzinę żonę ,dzieci i pensje a nie zyć z datków ludzi ktorym sie później odmawia prawa do chrztu dziecka czy tez do tego aby byc rodzicem chrzestnym. A in kto do łużka zaglada i pyta z kim śpią!? Jakim prawem oceniają innych skoro wśród nich jest tyle kłamstwa i obłudy!!!
Ale to po co brać chrzest? Nie trzeba.
No i dobrze, niech stwarzają coraz więcej problemów, niech cisną. Dzięki temu wykrusza się ludzie, którzy biorą ślub kościelny albo chrzcza dziecko „z rozpędu”, bo taka tradycja, bo rodzina naciska itp. Zostaną ci naprawdę ortodoksyjni. Zobaczymy tylko, ilu ich zostanie…
Trzeba tylko jeszcze zadbać o jedną rzecz i jest to pilne zadanie dla samorządu: trzeba odebrać kościołowi cmentarze. Tzn. zarząd nad nimi. Bo po slubach i chrztach może przyjść niestety kolej na pogrzeby. Na przepytywanie rodziny w zalobie, czy zmarły nie żył czasem w konkubinacie i jakie miał życie intymne. Już teraz są miejsca w Polsce, gdzie proboszcz odmawia sprzedaży miejsca na cmentarzu, bo zmarły np. nie chodził do kościoła.
Szkoda że nie są tak skrupulatni w werbowaniu do seminarium. Może by było mniej dewiantów seksualnych w sutannach.
aha, no w głowie się nie mieści
A o cenach nic nie powiedzieli?? Jak chrzty będą za darmo to wtedy będzie więcej
No cóż tym sposobem zmuszą niektorych do klamstwa.
Kiedy się w końcu ta czarna mafia weźmie za swoje szeregi pedofili i przestanie im urządzać wycieczki z parafii do parafii. Kiedy zaczną płacić odszkodowania osobom pokrzywdzonym? Kiedy przyznają się z całą skruchą do swoich grzechów i zaczną głośno przepraszać za swych księży pedofili?
Wymyślajcie dalsze obostrzenia dla swoich owieczek, a niedługo świątynie będą świeciły pustkami i w kościołach podczas mszy będzie słychać echo.
Na razie rząd stoi po waszej stronie, ale mam nadzieję, że rządy PIS też się skończą i rząd przestanie Was sponsorować. Bez dotacji rządowych i tych z przeróżnych ministerstw oraz bez wiernych owieczek będziecie musieli zaciskać pasa…