Miejski fitness klub to jedna z inwestycji, która budzi wiele emocji wśród mieszkańców Mławy.
Niedawno na prośbę naszych Czytelników sprawdziliśmy, czy obiekt cieszy się zainteresowaniem.
Jak wynikało z otrzymanych z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mławie statystyk – które dotyczyły trzech miesięcy (styczeń, luty, marzec) na fitness/siłowni -odnotowano łącznie 7399 wejść klientów. W tym samym okresie sprzedanych zostało 674 karnetów (cały artykuł Miejski fitness klub stoi pusty? ).
Pod artykułem pojawiły się kolejne komentarze, a do naszej redakcji napływały następne pytania. Oto jedno z nich:
– […] Czytelników i Mieszkańców interesuje jak wydawane są ich pieniądze z płaconych podatków i czy ten wydatek sam się utrzymuje. Dzięki temu będzie można ocenić, czy jest on konkurencyjny dla prywatnych klubów w mieście. Do wszystkiego nie można dopłacać tylko dlatego, ze jest to „miejskie”.
Przypomnijmy, miejski fitness-siłownia to nowoczesny obiekt oddany do użytku mieszkańcom w 2016 r. Budowa zaplecza szatniowo – sanitarnego kosztowała miasto niemal 2,5 mln zł. Natomiast na sprzęt wydano ok. 300 -400 tys. zł.
Czy miejska inwestycja zarabia w tej chwili na swoje utrzymanie? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Z MOSiR-u otrzymaliśmy dane kosztów i przychodów klubu fitness za okres styczeń – marzec 2019 r.
Koszty klubu w tych trzech miesiącach wyniosły 84 tys. 740 zł. Natomiast przychody 69 tys. 750 zł.
Wystarczy, że zarabia na utrzymanie córki burmistrza.
Nie neguje czystości czy obsługi. Tu nigdy nie było problemów, a wręcz przeciwnie Panie na recepcji zawsze były miłe i uprzejme. Podzieliłem się tylko swoimi spostrzeżeniami odnośnie samej siłowni.
Nie zgadzam się z tym co piszecie!na tej siłowni jest przesympatyczna obsługa i przedewszystkim bardzo czysto.
Sam mogę się wypowiedzieć odnośnie siłowni. Jest tam mało miejsca i porównując inne prywatne kluby jest to raczej”plac zabaw”. Dobre miejsce np. dla osób rozpoczynających przygodę z raportami silowymi ale dla profesjonalnie ćwiczących już nie. Gdy ćwiczyli 6 osób było już za ciasno. Dlatego nie ma co porównywać np. z [WYMODEROWANO].
To Ja jeszcze raz proszę o wyjaśnienie jak to jest, ze prywatne mogą a miejski nie może. Tutaj jednoznacznie widać jakie koszty generują dla mieszkańców amatorzy menadżerowie. Kiedy zaczniemy wymagać i rozliczać? Czy RADNI MIEJSCY mogą się tym zająć podczas sesji?
… czyli proste – fitness klub przynosi straty.
Co to są 82 wejścia dziennie? Latem będzie jeszcze gorszy wynik niż ten zimowy.
Weźmy pod uwagę, że ktoś kto zaczyna swoją przygodę z fitness klubami sprawdza wszystkie kluby na terenie miasta i dopiero wybiera ten najlepszy dla siebie.
O dziwo, na ogół nie jest to miejski fitness klub. – o czymś to chyba świadczy.