„Wieczorem nie można wyjść z domu, dosłownie nie ma czym oddychać” – piszą do nas zaniepokojeni mieszkańcy – tym razem z gminy Stupsk.
Okazuje się, że problem bardzo przykrego, ciężkiego i wręcz „gryzącego powietrza” dotyczy wielu mniejszych miejscowości.
– Kłopoty zaczynają się popołudniami, jak wszyscy zaczynają rozpalać w piecach, nad Stupskiem i Konopkami unoszą się smugi ciemnego dymu, ludzie jeśli muszą wyjść to dosłownie przemykają od budynku do budynku – piszą nasi czytelnicy i sugerują powiadomienie Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej.
Jak się okazuje, to nie jest dobry pomysł.
– Sanepid nie ma żadnej możliwości prawnej do tego, żeby wejść na prywatną posesję i sprawdzić, kto i czym pali w piecu, pracownicy stacji mogą jedynie towarzyszyć podczas kontroli uprawnionym do tego organom. Tego typu sprawy najlepiej zgłaszać do straży miejskiej lub gminnej, a jeśli na danym terenie ich nie ma, to do urzędów – miasta lub gminy. W każdym funkcjonują wydziały ochrony środowiska i to one powinny zająć się taką sprawą – informuje Ewa Sztuba, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Mławie.
Przypominamy, że w październiku sejmik województwa przyjął uchwałę antysmogową dla Mazowsza, która daje możliwość skontrolowania m.in. stosowanych urządzeń grzewczych. Kontrolę w tym zakresie mogą przeprowadzać straże miejskie i gminne, wójt, burmistrz i prezydent miasta oraz upoważnieni pracownicy urzędów miejskich i gminnych, a także policja oraz Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, a naruszający te przepisy muszą liczyć się z mandatem do 500 zł lub grzywną do 5000 zł.
Na żądanie kontrolującego każdy użytkownik kotła, pieca lub kominka, zobowiązany jest do przedstawienia dokumentów potwierdzających, że stosowane przez niego urządzenie grzewcze spełnia wymagania uchwały. Dokumentem takim może być instrukcja użytkowania, dokumentacja techniczna lub inny dokument. Wymóg ten dotyczy także stosowanego paliwa.
Problem smogu jest niestety ciągle bardzo lekceważony, tymczasem Europejska Agencja Środowiska podaje, że w 2015 roku w Polsce na skutek zanieczyszczeń powietrza zmarło niema 48 tys. osób.
Wszyscy wiedzą że nie wszystkich jest stać na Węgiel , tylko że to nie tłumaczy żeby palić plastykę czy gumą i truć wszystkich do około . Można iść do lasu i nazbierać chrustu i tez będzie ciepło …
Skoro pali śmieci to znaczy że nie stać go na opał.Wszystko to jest wina wasza a nie biednych mieszkańców.
Niech jeszcze bardziej podniosą ceny węgla to wtedy dopiero się zacznie