Co się dzieje w szpitalu na SOR? Posypała się lawina komentarzy na Facebooku po poruszeniu tematu szpitalnego oddziału ratunkowego. Zdania — jak zwykle — są podzielone. Jednak jest sporo głosów krytyki.
„Czy to NORMALKA w mławskim SOR-rze? Pacjent od 3 godzin oczekuje, aż lekarz go przyjmie. Komentujcie tylko bez wulgaryzmów.”
Nasze pytanie na Facebooku wywołało lawinę komentarzy. Internauci wyrażają swoje zdanie w różny sposób. Nie od dziś wiadomo, że ilu Polaków, tyle zdań. Jednak lawina głosów krytycznych może zaniepokoić. Wszystkie opinie przeczytacie TUTAJ. Cytujemy jedynie losowo wybrane komentarze. Jest ich tak wiele, że nie jesteśmy w stanie zaprezentować wszystkich 140 komentarzy.
„Wow 3 godziny? to chyba dobry dzień mieli ja ok 6 – pisze pani aleksandra?
„A ja tam byłem tylko 15 minut. oj tam po to jest SOR przecież obsługa miła była i kolejki brak – stwierdza pan Damian.”
„Szpital jak szpital bez rewelacji, ale niestety standardem jest kwalifikacja pacjenta w jakim trybie ma zostać przyjęty. Jest to powszechnie obowiązującą norma – pisze pani Edyta.”
„Ja czekałam 4 godziny i po mijam fakt ze bardzo nieprzyjemny lekarz przyszedł — pisze Kinia.”
„Normalne. Albo nie ma lekarzy albo czeka się godzinami — dzieli się opinią pani Natalia.
„Wszędzie jest tak samo tak działa nasza polska służba zdrowia – pisze pani Anna”
Niektóre relacje wzbudzają przerażenie.
„Kilka lat temu pękł mi tętniak w głowie ta sama sytuacja dopiero jak siostry narobiły rabanu itd.łaskawie się mną zajęli – realcjonuje pan Karol.”
„Parę lat temu u mnie była jeszcze lepsza sytuacja, jak córka złamała nogę w trzech miejscach, lekarza nie było i powiedzieli, że nie przyjdzie, bo się z kimś z Soru pokłócił, a córka mdlała z bólu. Kazali jej się położyć może myśleli, że sama się zrośnie i będą mieli spokój — napisała pani Beata.”
Jakie jest wasze zdanie na temat opieki medycznej w mławskim szpitalu? Czy internauci, którzy się wypowiedzieli na naszym profilu, mają rację? Jakie są wasze doświadczenia? Zachęcamy do dyskusji o kondycji mławskiego szpitala i poszczególnych oddziałów.
W tym szpitalu to kierownik nad kierownikiem jest a zwykłych ludzi brak do pracy. Może ktoś w końcu się zaimnie robieniem sztucznych miejsc pracy dla znajomych.
Byłem wczoraj na sorze z bólem w klatce piersiowej i kołataniem serca nie przyjęli mnie bo powiedzieli że powinienem iść do lekarza rodzinnego
Szpital w Mławie to poprostu cyrk na kółkach. Nie to ,że trzeba długo czekać na przyjęcie to jeszcze pezyjmuje lekarz prowadzący,,ginekolog” i od silnego zapalenia oskrzeli przepisuje falvit i witaminę C. I to dla dziecka.Szok normalnie. Sto procent wolę nadrobić kilometrów i jechać do Ciechanowa ,tam wiem ,że dziecko jest w dobrych rękach. Mlawa to ,,usmiercalnia” pacjentów.
Ludzie oceniacie na zasadzie co wam się wydaje.Czy wy nie wiecie że np. Troponiny które wskazują na zawał serca wychodzą dopiero po 3 godzinach i co podacie jak nie wiecie czy to zawał czy nie.Wczesnego zawału EKG też nie pokaże.
Druga kwestia medycy akurat według badań mają duży poziomu empatii w stosunku do innych zawodów,więc nie oczerniajcie kogoś.
trzecia kwestia:składkę 9 procent to nawet drobnego zabiegu za to nie opłacicie.
Jesteście zaskoczeni, że jeden lekarz dyżurny nie jest w stanie przyjąć wszystkich w ciągu godziny ? W szpitalach w Warszawie, Olsztynie czy Ciechanowie jest na dyżurze kilku lekarzy, ponieważ mają po kilka oddziałów w którym lekarz jest na dyżurze. Tu jest jeden oddział wewnętrzny a ludzie zgłaszają się z chorobami serca, neurologicznymi, układu oddechowego , cukrzycą. Tu oddział pęka w szwach bo jest jeden od wszystkiego. Tak samo z chirurgami , jest jeden, a w Ciechanowie jest chirurg dla dorosłych, chirurg dziecięcy, ortopeda, urolog. Widzicie różnicę ?
Ale komu to piszesz mieliśmy dobrych młodych to odeszli. Brak motywacji sprzętu a oni chcą się rozwijać. Nikt ich nie zatrzymał bo po co. W Mławie wolą lekarzy z odzysku tam gdzie ich wyrzucili to do Mławy
Ale oni przecież tak mało zarabiają. Trzeba dać im podwyżki płac. Koniecznie.
Ja z kolei nie mam nic złego do powiedzenia w kwestii mławskiego soru. Jakiś czas temu trafiłem tam z uciętym palcem. Cała procedura z przyjęciem, obrazowaniem, szyciem i wypisem trwała max 1,5 godziny
Jadąc z dzieckiem w sobotę ok 20 na nocną pomoc nie otrzymaliśmy jej,ponieważ lekarz rzekomo pojechał na zgon (bądź sam go zaliczył)bo podobno cały dzień go nie było..Szkoda słów….
Najgorsze jest to, że dziecko, które ulegnie wypadkowi, nie otrzyma pomocy na mławskim SOR. Trzeba jechać do Ciechanowa. Moja 4-letnia córka rozcięła łuk brwiowy, rana bardzo krwawiła. Dziecko było zdezorientowane, przerażone. Dostaliśmy na SOR , o godz. 21.30 jałową gazę do powstrzymania krwawienia i odesłano nas na SOR do Ciechanowa. Po drodze modliłam się, żeby malutka nie miała wstrząśnienia mózgu. Lekarz, który wtedy do nas wyszedł na SOR w Mławie (czekaliśmy z dzieckiem na zewnątrz, w zimę) powiedział, że nie mogą nam pomóc, bo nie mają podpisanej umowy. Na SOR w Ciechanowie przyjęto nas z ogromną troską i uwagą. Malutka otrzymała natychmiastową pomoc i założono jej 4 szwy. Taka sytuacja, gdy dziecko nie otrzymuje pomocy a pijak z chodnika jest przyjmowany na SOR bez problemu to skandal. I to nie wina lekarzy czy pielęgniarek, tylko chorych umów, złego zarządzania i braku środków na służbę zdrowia.
Same wulgaryzmy się nasuwają na język
Mają rację powinien [WYMODEROWANO]
No i czytelniczka wszystko napisała: nic dodać, nic ująć.
Jak wiadomo w Mławie to na ogół przyjmują lekarze, którzy chcą się szybko dorobić, albo lekarze, którym na niczym nie zależy a studia skończyli chyba za przysłowiowe jajka.
Nie potrafią pomóc to powinni przynajmniej dziecko karetką zawieźć do Ciechanowa.
Karetką to jeżdżą do pijaków jak leży na chodniku co miesiąc po 10
Największym przegięciem jest jednak korytarz na którym tłoczą sie dziesiątki ludzi, ten po prawej stronie od wejścia.
Małe dziecki na badanie bioderek, chorzy ludzie, przychodnia chirurgiczna itp.
Wygląda strasznie. Mały i pamiętający czasy PRL.
Kurde mamy 2023 ..
Ja również kiedyś czekałam godzine z dzieckiem i niestety się nie doczekałam..
Takie artykuły to fala hejtu bo personel nie moze sie bronić ! Bo co bo tajemnica zawodowa!
Dlaczego nikt z Was nie narzeka na lekarzy rodzinnych??? Przecież jak coś sie tylko dzieje albo trzeba Wam zrobic badania to skierowanie do szpitala i tyle! Lekarz rodzinny czy Pan C. Czy Pan M. Czy Pani D. Nigdy ale to nigdy nie wyda złamanego grosza a dać Wan na rtg lub badania labolatoryjne. Skierowani do szpitala i heja!!! To nikomu nie przeszkadza, prawda?
a pani pracująca w szpitalu się odezwała
Ciekawe co byście powiedzieli jakby ktoś nie wiem np. Zaatakował pielęgniarki? Przemoc słowna jest tam na porządku dziennym, fizyczna też się zdarza ale o tym lepiej nie mówić prawda?
Oj widać po portalu zaangażowanie w nagonkę na szpital i personel. Czego się spodziewać po takim artykule że ponad 99 % komentarzy bedzie negatywnych.
Lepiej Państwo dziennikarze byście pomogli rozwiązywać problemy a nie uruchamiać kolejną falę hejtu którego personel szpitala i tak ma za dużo!