Od wczoraj, na drogach powiatu mławskiego doszło do pięciu kolizji drogowych, których przyczyną było niedostosowane prędkości do warunków na drodze. Dziś w nocy, na łuku drogi relacji Turza Mała – Lipowiec Kościelny samochód ciężarowy wpadł do rzeki.
Do zdarzenia doszło tuż po godz. 2., na łuku drogi nr 563, w pobliżu Turzy Wielkiej.
– Jak wynika z ustaleń na miejscu zdarzenia, kierujący samochodem ciężarowym Scania z naczepą, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, przerwał bariery na moście i wpadł do rzeki. Tirem kierował mieszkaniec pow. rypińskiego, był trzeźwy. Całe zdarzenie zakończyło się mandatem dla kierowcy. Usunięcie pojazdu ciężarowego wymagało użycia specjalistycznego sprzętu i wiązało się z utrudnieniami w ruchu na tym odcinku drogi – informuje asp.szt. Anna Pawłowska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mławie.
Wczoraj wieczorem, na drodze krajowej nr 7 w Żurominku, kierowca ciężarowego mercedesa stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi, uderzając w drzewo oraz ogrodzenie prywatnej posesji. Kierowca nie odniósł obrażeń.
Do niebezpiecznej kolizji doszło także na terenie miasta. O godz. 14.20, na ul. Żuromińskiej, kierujący oplem astrą wypadł z drogi, pojazd wywrócił się.
Policja ostrzega – najwyższy czas przestawić się na zimowe warunki jazdy.
– Opady śniegu, marznącego deszczu, oblodzenia powodują, że chwila nieuwagi może zakończyć się kolizją lub wypadkiem. To prawdziwy sprawdzian wyobraźni, ostrożności i umiejętności kierowców. Podstawowym warunkiem jest dostosowanie prędkości – a więc jazda z prędkością, która umożliwi zapanowanie nad pojazdem i wykonanie bezpiecznego manewru. Pamiętajmy również o odpowiednim przygotowaniu samochodu do jazdy. Podstawa to oczywiście dobrej jakości, zimowe opony. Zanim jednak ruszymy na naszych „zimówkach”, należy usunąć śnieg z samochodu i oczyścić szyby oraz światła pojazdu. Jeżeli kierowca będzie poruszał się pojazdem, który nie będzie odśnieżony, popełnia wykroczenie drogowe – art. 66 Prawa o Ruchu drogowym, za które grozi mandat karny do 500 zł – informuje asp.szt. Anna Pawłowska.
Co do ciężarowego w Zurominku to widziałem ten poślizg, kierowca jechał wolno, na szczęście nikt nie leciał z przeciwka bo byłaby tragedia. Sam zjechałem z Dk7 bo mimo zimówek był strach jechać. Przez 4 godz pojawił się jeden pług z solą oczywiście już po tej kolizji i choć droga była przejezdna kierowca solarki wykonał jakiś telefon i zawrócił w stronę Mławy, dalej przed dalnią drugie zdarzenie i do glinojecka droga w tragicznym stanie…. A od płońska czarny asfalt odśnieżone i w końcu normalna jazda… Odkąd pamiętam to mława zawsze była nie odśnieżana więc pytanie kto za to bierze odpowiedzialność…
Droga była tragiczna co na to lokalne władze? Najlepiej i najłatwiej zwalić na kierowcę.
Wczoraj wieczorem wracałam Mława Lipowiec Kościelny co działo się na drodze to jakaś masakra sam lód nic nie posypane. Tiry na odcinku Turza-Mlawa nie mogły podjechać pod górę. A wy piszecie, że podstawowym warunkiem jest dostosowanie prędkości! [WYMODEROWANO] tam się jechało 15 na godzinę. Powinniście napisać prawde ,że droga była po prostu zaniedbana nic nie posypane i nie odśnieżone.
Dokladnie tak zarzadca drogi powinien byc karany za taki stan drogi