Tarcza antyinflacyjna może nie pomóc. Paliwo drożeje.
Ogólnoświatowy rynek ropy naftowej jest bardzo rozchwiany, ceny nie osiągają stabilizacji tylko po krótkich zniżkach pną się w górę.
Ceny paliw niestabilne
Jeszcze wiosną minionego roku baryłka ropy (czyli 159 litrów) kosztowała niespełna 60 dolarów po 3,73 zł za dolara, teraz cena wzrosła niemal do 90 dolarów a według specjalistów niedługo przebije psychologiczną granicę 100 dolarów za baryłkę przy kursie 4 zł za 1 dolara. To daje zamiast 223 zł za baryłkę rok temu obecnie 360 zł za taką samą ilość, a za litr ropy potrzebnej do przerobu na benzynę kosztuje teraz 2,26 zł. Rok temu ta kwota wynosiła ok 1,40 zł.
Składowe ceny benzyny bezołowiowej:
– ok. 48 proc. cena zakupu z rafinerii
– ok. 26 proc. akcyza, (1 514 zł za 1 000 l)
– 19 proc. podatek VAT
– ok. 4 proc marża detaliczna (różnica między ceną hurtową a detaliczną)
– ok. 3 proc. stanowi opłata paliwowa, (165,14 zł za 1 000 l.)
Obecny wzrost notowań znacząco zniweluje efekt spadu akcyzy ( ok 30 gr. na litrze) i obniżki VAT która ma nastąpić od 1 lutego. Wówczas podatek ten na paliwa samochodowe ma spaść na okres 6 miesięcy z 23 do 8 proc. na pół roku.
Mimo tak drastycznych obniżek obciążeń fiskalnych szybująca w górę cena ropy może spowodować wzrost ceny benzyny na stacjach ponownie do cen przekraczających 6 zł za litr. Zamiast spaść do oczekiwanych 5,01 zł/l. Osiągnięcie na rynkach światowych ceny 100 dol. za baryłkę zniweluje nawet obniżkę VAT.
Ostatnio tak wysokie ceny ropy jak obecnie tj. 89 dolarów za baryłkę notowano w 2014 roku. Według specjalistów nie należy się spodziewać spadku cen wcześniej niż późną wiosną.