Przez kraj przetacza się dyskusja o pedofilii w Kościele. Trzy lata temu – wówczas – proboszcz parafii w Szreńsku przyznał się biskupowi do czynów niemoralnych z nieletnią.
W grudniu 2016 r. prokurator przedstawił Piotrowi B. dwa zarzuty dopuszczenia się wobec osoby poniżej 15 lat innych czynności seksualnych. Pierwszy dotyczy okresu w roku 2003 i od 2008 do 2011 w Skępem. Drugi okresu od sierpnia 2014 roku do maja 2015 w Szreńsku.
W czerwcu zeszłego roku duchowny został skazany na łączną karę dwóch lat pozbawienia wolności. Sąd zaliczył na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania.
Zapytaliśmy w płockiej kurii, co obecnie dzieje się z Piotrem B.
– Ksiądz przebywa obecnie w domu swojej najbliższej rodziny. Jego stan zdrowia jest krytyczny – odpowiedziała Elżbieta Grzybowska, rzecznik prasowa płockiej diecezji.
Przez kraj przetacza się dyskusja o pedofilii w Kościele, którą wywołał film dokumentalny braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”. Tymczasem Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu karnego, która zaostrza kary za to przestępstwo. Dotychczas za zgwałcenie dziecka groziła kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, a jeżeli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem – od 5 do 15 lat. Projekt radykalnie podwyższa tę karę. Gwałcicielowi dziecka grozić będzie od 5 do 30 lat więzienia. A jeśli następstwem gwałtu będzie śmierć dziecka – kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Zostają też podwyższone kary za seksualne wykorzystanie dzieci. Dziś wynoszą od 2 do 12 lat więzienia. Zgodnie z projektem – od 2 do 15 lat.
Co za brednie. Ksiądz mieszka w Mławie u swojego brata i miewa się świetnie.
Redakcjo, czemu nie podajecie nazwiska tego pana, skoro został już prawomocnie skazany?
[WYMODERWOANO] Teraz jak kilku ksiezy zbladzilo to caly kosciol przekreśla .
Bo to hierarchowie kościoła ukrywają pedofilów i przenoszą ich z parafii na parafię.
Zbłądziło????? – Ty to nazywasz zbłądzeniem????
Molestowanie dzieci, które spacza psychikę ofiar na całe życie?????
Nie żartuj.
Nikt nie przekreśla wiary, a tylko tych „paru zbłądzonych księży” oraz ich przełożonych, którzy tuszowali te „błędy” i dopuszczali ich do dalszych kontaktów z dziećmi.
Skoro groziła mu kara do lat 15 czemu Ksiądz dostał tylko 2 lata? Problem nie jest w zaostrzeniu prawa tylko dawania adekwatnych kar. Dostał by 15 lat bezwzględnej odsiadki bez możliwości wcześniejszego wyjścia.