Wszystko nagrał śródmiejski monitoring. Na Nowym Świecie w Warszawie agresywny mężczyzna uderzył pięścią w twarz spacerującą kobietę, poważnie ją raniąc. Wcześniej tarzał się po jezdni, demolował ogródki piwne, groził obsłudze, zaczepiał przechodniów.
Obecnie wiele osób podróżuje do stolicy. Nikt raczej nie spodziewa się, że w biały dzień w ścisłym centrum może być niebezpiecznie. Zobaczcie film.
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego między innymi o uszkodzenie ciała. 35-latek zaatakował turystkę, uderzył kobietę pięścią w twarz, po czym uciekł. Wcześniej zaczepiał przechodniów, demolował ogródki piwne i groził ich pracownikom. Według policji wszystko wskazuje na to, że sprawca w chwili zdarzenia był pod wpływem środków odurzających. Kamery monitoringu zarejestrowały to, co się stało. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Te szokujące i bulwersujące sceny rozegrały się w niedzielę, 5 lipca 2020 r., przed południem, na Nowym Świecie. Pierwsze informacje, które dotarły do policjantów, mówiły o agresywnym mężczyźnie zaczepiającym przypadkowych przechodniów, demolującym ogródki piwne i grożącym obsłudze pobliskich lokali gastronomicznych.
- Wyraźnie pobudzona osoba, której zachowanie relacjonowali świadkowie, głośno krzyczała, ściągała koszulkę i kładła się na ulicy, stwarzając tym samym realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W pewnym momencie napastnik podbiegł do kobiety idącej wraz z mężem i synem i z całym impetem, bez jakiegokolwiek powodu uderzył ją pięścią w twarz, łamiąc jej oczodół. 42-latka upadła na chodnik, a sprawca zaczął uciekać. Na to, co się stało, zareagowali inni przechodnie, udzielając pomocy pokrzywdzonej i wzywając karetkę. Skierowani na miejsce policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zaledwie w kilka minut pojawili się w rejonie, w którym doszło do ataku. Znając rysopis napastnika i kierunek jego ucieczki po krótkim pościgu wywiadowcy obezwładnili i zatrzymali sprawcę tego przestępstwa – informują policjanci.
Przy 35-latku mundurowi znaleźli środki odurzające w postaci marihuany i extazy.
- Mężczyzna przyznał się, że tuż przed zdarzeniem zażywał właśnie extazy. Napastnik usłyszał już zarzuty posiadania środków odurzających i naruszenia czynności narządu ciała w związku z czynem chuligańskim, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd podjął już decyzję o tymczasowym aresztowaniu 35-latka na 3 miesiące – dodaje policja.
Źródło: policja.pl
A gdzie maseczki u policjantów?
To złamas. Zwykły frajer. Każdy z nas mógł na niego trafić. Tak będą wyglądać coraz częściej polskie ulice . Wyzwolone , bez zasad i pełno wyzwolonych ludzi. Ahh