Ukazał się list biskupa płockiego Piotra Libery datowany na 12 października 2020 skierowany zarówno do księży jak i wiernych. Apeluje w nim o zachowanie zasad higieny oraz o stawianie krzyży morowych.
Co to jest krzyż morowy?
Karawaka, krzyż choleryczny, krzyż morowy – krzyż pochodzący XVI-XVII wieku z miasta Caravaca w Hiszpanii. W czasie trwania zaraz rozprzestrzenił się na wschód, bardzo popularny w Polsce pod koniec XVIII, w XIX i na początku XX wieku.
Na powyższej fotografii Karawaka z 1894 roku stojąca na cmentarzu cholerycznym w Mławie usytuowanym pomiędzy ulicami Dobrą, Padlewskiego i Karcza.
Krzyż tworzy pionowy pień i dwie poprzeczki, z których górna jest trochę krótsza od dolnej. Znaczna część karawak w Polsce miała obydwie poprzeczki o równej długości.
Krzyż w formie krzyża z Caravaki (karawaka) był też amuletem (popularnym nie tylko w Hiszpanii), przeciw wielu nieszczęściom i chorobom, wypadkami i nagłymi zgonami, klątwami, kradzieżami, burzami, piorunami czy bezsenności. Wiesza się go na drzwiach wejściowych (od wewnątrz) lub przechowuje w szkatułce owinięty w fioletowy jedwab, nosi w formie medalionu. Pomimo nieuznawania przez Kościół talizmanów stał się talizmanem popularnym nie tylko wśród osób uznających się za katolików. W Polsce popularny był jako krzyż chroniący przed zarazą. Krzyże choleryczne były dostępne jako medaliki do noszenia przy sobie – często występowały na jednym medaliku – krzyż na jednej, a medalion na drugiej stronie.
Oto pełna treść listu Biskupa Płockiego Piotra Libery:
Czcigodni Księża, Drodzy Diecezjanie!
W ostatnich dniach w niepokojący sposób rośnie liczba zachorowań na Covid-19. Choroba ta ponownie paraliżuje nasze codzienne życie, dotyka także księży, utrudniając dostęp do sakramentów i ograniczając działalność naszych parafii.
W związku z tym zwracam się do Was z gorącą prośbą. Proszę o wielką ostrożność i ścisłe przestrzeganie norm sanitarnych w naszych kościołach, kaplicach, kancelariach oraz wszędzie tam, gdzie odbywają się jakiekolwiek spotkania międzyludzkie.
Proszę, aby duszpasterze pamiętali i ciągle przypominali wiernym o obowiązku zasłaniania nosa i ust w naszych świątyniach podczas wszelkich zgromadzeń. Obowiązek ten dotyczy także innych wskazanych przez władze państwowe miejsc.
Drodzy Księża, pamiętajcie, proszę, zgodnie z moją prośbą z Pro Memoria z 7 sierpnia 2020 r. (por. Okólnik 27/2020), że należy zapewnić wiernym możliwość użycia środka dezynfekującego na dłonie, dostępnego przy wejściu do kościołów. Apeluję również, aby z roztropnością i odpowiedzialnością, w trosce o zdrowie i życie ludzkie, szczególnie osób starszych i chorych, przestrzegać wszelkich innych zarządzeń władz państwowych i sanitarnych.
Polecam, aby w parafiach nie ustawała modlitwa przez wstawiennictwo Matki Bożej Różańcowej – Uzdrowienia Chorych oraz św. Rocha – patrona na czas zarazy o uwolnienie świata od obecnej pandemii i jej skutków. Warto również rozważyć możliwość ustawienia krzyży morowych, przy których byłaby możliwość modlitwy do Zbawiciela świata o miłosierdzie i ocalenie.
Zapewniam o mojej nieustannej modlitwie za Was, szczególnie za osoby zarażone koronawirusem SARS-COV-2, za osoby przebywające w kwarantannie, za personel medyczny i spieszących zarażonym z pomocą. Wszystkim Wam przekazuję pasterskie błogosławieństwo.
Płock, dnia 12 października 2020 r. †Piotr Libera Biskup Płocki
Ciemnota i zabobon.
Cudowna inicjatywa!
To postaw sobie krzyż morowy na podwórku, jak to takie cudowne.
Kasa za „wyświęcenie krzyża” też się „czarnym rycerzom” przyda! Nie dajcie się ludzie otumanić ! To nie średniowiecze !
Niech sobie sam stawia ! Ze swoich zasobów pieniężnych ! Kolejne naciąganie katolickiej ciemnoty !
Mamy XXI wiek, a nie średniowiecze.
Krzyże morowe i modlitwy pod nimi to następny etap zastraszania społeczeństwa. Takie krzyże mają działanie depresyjne, a modły pod nimi jeszcze bardziej.
To co nakazuje biskup jest moim zdaniem chore.
Mógł nakazać osobom starszym, schorowanym, ze zmniejszoną odpornością zastać w domu, nie chodzić do kościoła, tylko modlić się w domu, bo bóg jest podobno wszędzie. Mógł zasugerować wspólną godzinę codziennej modlitwy, ale stawianie krzyży morowych i modlitwy pod nimi to przesada.