Sadzenie odpowiednich roślin może tworzyć w miastach miejsca przyjazne pszczołom i wspierać owady, które zdaniem ekologów bezpośrednio lub pośrednio wpływają na produkcję 90 procent produktów żywnościowych na świecie. Mława właśnie przystąpiła do akcji „Manifest Gmin Przyjaznych Pszczołom”.
W związku z tym władze miasta starają się zwrócić uwagę na zagrożenie życia pszczół i prowadzić szeroką edukację na temat znaczenia tych owadów dla ekosystemu. Wydział ochrony środowiska Urzędu Miasta Mława wysłał pisma do zarządców spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych z prośbą o nasadzanie na terenach zielonych roślin pyłko- i nektarodajnych.
– Zależy nam na zaangażowaniu mieszkańców w działania na rzecz pszczół, dlatego prosimy zarządców wspólnot, ale także osoby prywatne, które mają swoje ogródki, o sadzenie roślin także z myślą o pszczołach – mówi burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski.
Miasto proponuje także, aby w trakcie koszenia trawników pozostawiać kwitnące rośliny pyłko- i nektarodajne (np. koniczynę), do czasu zakończenia ich kwitnięcia.
Akcja pomocy pszczołom zatacza coraz większe kręgi. Urząd Miasta Mława odwiedziła m.in. grupa uczniów Szkoły Podstawowej nr 7, która fotografuje pracowite owady i promuje ich działania wśród kolegów i koleżanek.
– Dziękuję młodzieży i nauczycielom mławskich szkół za zaangażowanie na rzecz pszczół. To bardzo ważne, choć być może niedoceniane działanie. Dostrzegam w nim niezwykle ważny walor – myślenie o przyszłych pokoleniach i o naszej planecie – podkreśla burmistrz Mławy.
Śmieszne jest to że urząd miast zawsze zaczyna od innych, nie od siebie. Czemu w parku i na terenach należących do miasta nie można zrobić łąk kwietnych? Znowu usłyszymy że to zabytkowy park? Czemu urząd miasta sądzi rośliny nie z naszej strefy klimatycznej? Pewnie to już nie jest medialne jak pszczoły i można olać. Akacja informacyjna? Może rozdawanie sadzonek zameldowanym mieszkańcom? Bzdura lepiej pisać że dzieci w szkole fotografują pszczoły – jak to ma im pomóc to nie wiem. Burmistrz mówiący o pszyszlych pokoleniach i naszej planecie chyba sam nie myśli o tym wcale biorąc pod uwagę wysypisko np. Żałosne to jest. Czekam na jakiekolwiek rzeczywiste działania ze strony urzędu miasta na pomoc pszczołom, inaczej uważam że jest to żałosne. A na marginesie poza pszczołom miasto mogłoby być przyjazne też innym zwierzętom, a nie jest – proponuję na początek budki legowe dla jerzyków chociażby na ratuszu. Przykro to że ten temat w mieście zawsze jest spychany na margines.
Dziś o 9.00 jest uroczyste otwarcie skweru, och przepraszam: placu zabaw na Wólce, dlaczego nie ma info?
Miasto gdzie może nasadza begonie – może zacznijmy od tego.
Czy begonie są roślinami miododajnymi?
Czy rokroczne ścinanie lip w mieście służy pszczołom – wszak lipa to drzewo miododajna i to najbardziej miododajne.
Burmistrz przystępuje do akcji „Manifest Gmin Przyjaznych Pszczołom” nie mając zielonego pojęcia na temat pszczół i ich potrzeb i robiąc wszy7stko przeciwko pszczołom.