Minister środowiska czasowo zawiesza w Polsce normy jakościowe sprzedawanego węgla. Chodzi o okres jesienno — zimowy. Skutek? Będzie można kopcić.
Będzie się działo. Można kopcić
Ministerstwo Środowisko i Klimatu w piątek 1 lipca poinformowało, że „jako organ odpowiedzialny za bezpieczeństwo energetyczne, wprowadziło rozporządzenie, które przez okres 60 dni odstępuje od dotychczasowych wymagań jakościowych dla węgla wprowadzanego do obrotu z przeznaczeniem do użycia w gospodarstwach domowych”.
W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller odniósł się do sprawy podczas konferencji prasowej. Jako powód zwieszenia przestrzegania norm jakościowych węgla podał zabezpieczenie elementarnych potrzeb Polaków w tak trudnym czasie.
„Mamy trudną sytuację, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, w zakresie elementarnego bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o kwestie ogrzewania i kwestie bezpieczeństwa na jesień czy zimę. W związku z tym, w tej sytuacji, kiedy się wybiera pomiędzy bezpieczeństwem a pewnymi wcześniej obowiązującymi przepisami, to należy je skorygować. I tylko temu to służy: aby przez okres trudny zabezpieczyć elementarne potrzeby Polaków. […] Ktoś może nie rozumieć wagi tego problemu, jeżeli mieszka w mieście, gdzie jest centralny system ogrzewania, ale doskonale to rozumieją osoby, które mieszkają w mniejszych miastach, miejscowościach, na wsiach, gdzie muszą zrealizować swoje niezbędne potrzeby grzewcze” – oświadczył rzecznik rządu Piotr Müller.
Kpina !!!