Do pożaru doszło na ulicy Sienkiewicza w niedzielę 6 grudnia około godziny 14.15.
- R E K L A M A -
Strażaków zaalarmowali zaniepokojeni mieszkańcy.
– Najpierw myśleliśmy, że pali się samochód, bo było mnóstwo dymu śmierdzącego jak palona guma. Dopiero po przejściu na drugą stronę sklepu okazało się, że ktoś podpalił śmietnik. Po chwili ogień zaczął przenosić się na stojący obok świerk. Jeden z sąsiadów zaczął gasić ogień, dzięki temu drzewo nie zajęło się całe – opowiada jeden ze świadków zdarzenia.
Przybyli na miejsce strażacy dogasili śmietnisko. Cała akcja trwała kilka minut.
- R E K L A M A -