Obchody 11 listopada rozpoczęły się mszą św. w kościele św. Trójcy, po czym zebrani przenieśli się pod ratusz, gdzie odsłonięto pamiątkową tablicę, a następnie do parku miejskiego.
– Dzień jest szczególny. Taki dzień zdarza się raz na sto lat. Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy się spotkać wspólnie w Mławie. Niepodległość jest częścią ludzkiej natury, szczególnie natury Polaków. Dążenie do niepodległości, dążenie do tego, aby wszystko to, co się dzieje, działo się zgodnie z naszą wolą, aby wszystkie nasze sprawy były realizowane zgodnie z naszym życzeniem to podstawowe, zbiorowe prawo egzystencji nas Polaków. Przez cały okres niewoli walczyliśmy o to, dążyliśmy, aby nikt obcy nie stanowił nam prawa, nie zabraniał nam mówić w naszym ojczystym języku, nie uczył nas, jak mamy żyć – mówiła poseł Anna Cicholska.
Z kolei burmistrz Sławomir Kowalewski podkreślał, że przez ostatnie sto lat utrzymanie niepodległości było bardzo ciężkie. Najtrudniejsze – oczywiście – było jej odzyskanie po 123 latach, trzeba było powstań krwawo tłumionych przez zaborców.
– A co spowodowało, że odzyskaliśmy niepodległość? Pragnienie, marzenie, dążenie – gdyż droga do niepodległości była bardzo wyboista, kręta i stroma, obfitowała w wiele ofiar – mówił.
Na zakończenie uroczystości delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego.
Szkoda, ze o Staroście Wojnarowskim zapomnieli, też powinien przemówić w imieniu mieszkańców powiatu mławskiego
Dobrze, że go chociaż ustawili w pierwszym szeregu
Jak na setną rocznicę to bardzo skromne te obchody, maszt z flaga schowany za pomnikiem, czy mamy się czegoś wstydzić?