Futboliści z Mławianki rozpoczęli rundę rewanżową od mocnego uderzenia. Po raz drugi w sezonie okazali się lepsi od konkurentów z Legionowa. Przy okazji świętowali premierowy sukces w sezonie w wyjazdowej konfrontacji.
Wyjazdowe przełamanie. Legionovia znowu pokonana
Trener Michał Kolanowski wysłał do boju w podstawowym składzie aż sześciu sprowadzonych zimą zawodników. Żaden z nich nie zawiódł, tworząc wspólnie z pozostałymi kolegami z drużyny niezwykle sprawnie działający mechanizm. Na dodatek to nie wszystkie atuty, którymi dysponuje szkoleniowiec zielonych-białych. Z powodu urazu mięśni brzucha nie mógł jeszcze wystąpić Stanislav Hrebeń. Z kolei na ławce rezerwowych pozostał m.in. wracający do formy po kontuzji kolana Oleksander Masalov.
Mławianie zaatakowali jako pierwsi – próba Gabora Grabowskiego została w ostatniej chwili zablokowana. Jednak w 19. minucie już nic nie uratowało miejscowej ekipy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał najpierw Mateusz Karol. Potem próbował jeszcze Joao Odillon, a wszystko zakończył Ivan Hurenko.
To nie zadowoliło aktywnego defensora. Sto osiemdziesiąt sekund później miał już na koncie drugiego gola. Trochę szczęśliwie (piłka odbiła jeszcze od nóg jednego z rywali), ale zdołał przelobować bramkarza Legionovii.
Tuż po zmianie stron nasi gracze mogli wyprowadzić kolejny cios. Kapitalne uderzenie z woleja Mateusza Karola wybronił Michał Brudnicki. Gola nie było, za to do siatki pocelowali legionowianie. W 63. minucie Donatas Nakrosius pokonał z najbliższej odległości Piotra Piotrowskiego.
Piłkarzom podwarszawskiego miasta nie udało się jednak pójść za ciosem. Duży wpływ na to miała czerwona kartka (w konsekwencji dwóch żółtych) dla Bogdana Mytsyka. Grająca w osłabieniu Legionovia nie była już w stanie zagrozić naszej bramce.
Mławianka dowiozła zwycięstwo – jego rozmiary mogły być znacznie okazalsze. W 89. minucie szarżował Joao Odillon. Po zagraniu od Karola wpadł w pole karne. Ograł obrońcę, bramkarza, ale w momencie składania się do strzału, nasz najlepszy napastnik zwyczajnie się potknął. Na szczęście to pudło nie miał znaczenie dla losów batalii. Mławianka mogła świętować ważny triumf i to odniesiony na wyjeździe.
Legionovia Legionowo – Mławianka Mława 1:2 (0:2)
Mławianka: Piotrowski – Mikołajewski, Smirnov (73. Wojtyszyn), Hurenko, Jońca (86. Karwowski), Zielski, Stefański, Markowicz, Grabowski (71. Tworek), Karol, Odillon
Pozostałe wyniki XIX kolejki (2-3 marca): Olimpia – Pelikan 1:1, GKS Bełchatów – Broń 1:1, GKS Wikielec – Świt 4:1, Warta – Pilica 1:1, ŁKS Łomża – Pogoń 2:1, Victoria – Unia 0:0, Legia II – Lechia 3:0, Jagiellonia – Concordia 3:0
1. Legia II Warszawa 19 41 42:17
2. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 19 38 49:20
3. GKS Bełchatów 19 37 39:24
4. Pelikan Łowicz 19 34 29:15
5. Świt Nowy Dwór Mazowiecki 19 32 39:27
6. Lechia Tomaszów Mazowiecki 19 31 32:31
7. Unia Skierniewice 19 30 35:27
8. Broń Radom 19 30 24:20
9. Victoria Sulejówek 18 26 21:22
10. GKS Wikielec 18 22 22:26
11. Jagiellonia II Białystok 19 21 29:29
12. Warta Sieradz 19 21 23:28
13. Olimpia Zambrów 19 20 25:26
14. Concordia Elbląg 18 18 21:40
15. Mławianka Mława 18 17 22:32
16. ŁKS 1926 Łomża 19 15 20:38
17. Pilica Białobrzegi 18 14 17:45
18. Legionovia Legionowo 18 13 17:40
Zaległe mecze XVIII kolejki (6 marca): Pilica – Victoria, Mławianka Mława – GKS Wikielec (godz. 14)
XX kolejka (9-10 marca): Lechia – Łomża, Pogoń – Victoria, Unia – Warta, Pilica – GKS Wikielec, Świt – Legionovia, Mławianka – Jagiellonia II (sobota godz. 12), Concordia – GKS Bełchatów, Broń – Olimpia, Pelikan – Legia II
Fot: Bogdan Jakubowski
Wynik nie jest zły. Najważniejsze, że nie porażka. Boli jedynie, że gramy ciągle długimi podaniami. Nie ma za bardzo komu rozegrać. Przydałby się przynajmniej jeden z braci lub zawodnik o zbliżonych do nich umiejętnościach.
Gabor i Zielek robią dobrą robotę . Widać jednak , że obydwaj nie wytrzymują całego meczu. Zielek reguluje tempo gry i robi to całkiem dobrze. Wczoraj żółta kartka i to zdeterminowało trochę jego grę. Ogólnie całkiem dobrze to wygląda.
Martwi forma Karolika i Twora.
Tworo bez formy na teraz.
Eryk ok. Jona wczoraj bardzo fajnie.
Gol stracony to niestety Piotrek, ale pewnie wyratuje nam kilka piłek jeszcze.
Pierwsza połowa dla nas , druga dla Wikielca.
Remis sprawiedliwy.
A ja zaczynam się zastanawiać czy nie będzie czasem zmiany w bramce, hmmm.
Nic się nie zmieniło.Dzida i do przodu.Ten remis jest naszym sukcesem.Wikielec mógł to spokojnie wygrać.
Na jakim meczu byłeś:)) sam kapitan wikielca przyznał że to my powinniśmy spokojnie wygrać
Ty chyba na innym meczu byłeś. Kilka dzid było w drugiej połowie ale w pierwszej całkiem dobrze. Trener Wikielca siedział na trybunach i krzyczał do swoich żeby grali prostą piłkę , długie przerzuty. Więc nie pisz na naszych.
HAHAHAHAHAHAHAHHAHAHHA
Cinko to wygląda,oj cinko.Taki środek czwartej ligi.
Może dziś dopiszą kibice?
Normal i Kibic co sądzicie o Smi… może Hutnik i Avia wiedziała co robi czas pokaże na razie dobrze to nie wygląda . Legionowie mocno się oszczędzał ,przypadek nie sądzę .
Ale co dobrze nie wygląda?
Bo jak zwykle zarówno tu jak i na meczach gadasz półsłówkami.
Mocno się mylisz. Pięknie kierował obroną i zneutralizował najlepszego napastnika.
A kiedy zagra?
Kiedy będzie klubowy tik tok?
Masz prawo założyć. Skontaktuj się z klubem, powiedz, że jesteś zainteresowany. Nawiążesz współpracę i będzie git. Aaaaa, zapomniałem, że nie chodzisz na mecze, to co dopiero założenie tik toka. Tik tok to nie jest teraz coś co powinno zaprzątać głowę. A jeśli cały tydzień się nudzisz to jest odpowiedź dlaczego piszesz o sprawach mało ważnych. Buziaczki…..
Media są ważne ale nie najważniejsze. I tak u nas to super wygląda. Teraz wyjść na prosto sportowo. I w przyszłości zrobić krok medialny ale bardziej zasadne było by założyć profesjonalny kanał na YT.
Mirek czekamy na twój komentarz z utęsknieniem
Mirek szuka ciągle negatywnych rzeczy
Obaj jesteście zarówno śmieszni jak i żałośni. Po pierwsze to cieszy ta wygrana Mławianki, choć ze słabą Legionovią, ale ja tam się ucieszyłem. Po drugie to chciałbym, aby Mławianka wygrywała jak najczęściej. Po trzecie to jest dopiero pierwszy mecz, a przed nami kolejne i to dużo trudniejsze, więc nie rozumiem tego waszego zachwytu i podniecania się. Tam było tylko 2:1, a więc ochłońcie trochę chłopcy. Bardzo ważny sprawdzian to jest w środę i to ten mecz pokaże mniej więcej czego możemy oczekiwać od tej drużyny. Po kolejne to wygrali również nasi główni rywale w walce o utrzymanie i to z nie byle kim, ponieważ Łomża wygrała z silną Pogonią GM (a Wikielec aż 4:1 ze Świtem). Po ostatnie to zobaczcie sobie na Stomil, bo jeżeli oni spadną to w naszej lidze spadkowiczami będą cztery ostatnie zespoły, a nie trzy. I wtedy zrobi się trochę nieciekawie. Także ochłońcie trochę i mnie nie przywołujcie skoro nie macie żadnych argumentów.Poczekajmy przynajmniej do kwietnia z tym hurraoptymizmem.
Czy Legionovia jest słaba to pokażą kolejne mecze…..Radzę poczekać drogi Panie z wnioskami. Skoro piszesz by sie nie zachwycać, to nie zachwycaj się wygranymi Łomży i Wikielca. Sam trener Łomży mówił, że Pogoń była zdecydowanie lepsza piłkarsko a jego zespół stworzył 3 okazje z czego wykorzystał dwie. Wikielec za to strzelił dwa gole przy ewidentnej pomocy obrońców Świtu a jednego z rzutu rożnego – takich goli na co dzień się nie strzela. A może po prostu Świt jest teraz słaby? Nawet jeśli by była porażka z Wikielcem to niewiele zmienia w tabeli bo to mecz zaległy a większość drużyn ma jeden mecz więcej od nas. Ale oczywiście celem jest wygrana. A do Ciebie prośba jeszcze jedna – nie wyciągaj wniosków po ewentualnej porażce w środę i nie pisz ”A nie mówiłem?”, bo to nie zmieni stylu gry i przede wszystkim bardzo widocznej poprawy gry obronnej. Można przegrać po bardzo dobrym meczu i wygrać 1:0 grając totalną ”padlinę”.
Każdy widzi tabelę 2 ligi, a ja już nie mogę się doczekać meczu Mławianka – Stomil w 3 lidze. Pozdrawiam.
P.S Spadnie Jastrzębie….. 🙂
Jakbyś nie zauważył to ja zostałem w bezsensowny sposób sprowokowany do wpisu. Rzecz w tym, że ja właśnie niczym się nie zachwycam (nawet wygranymi Łomży i Wikielca) tylko czekam na dalszy rozwój sytuacji. Proszę zwrócić uwagę, że od pewnego czasu nie wypowiadam się, gdyż chcę zobaczyć jak to wszystko dalej się potoczy. Póki co jestem dobrej myśli i wydaje mi się, że zarząd zrobił duże postępy względem tego co było jeszcze pół roku temu. Nie martw się, po środowym meczu nie będę pisał ani z zachwytu ani też szyderczo. No chyba, że Wikielec by nas rozgromił to wtedy może coś naskrobię.
To nie dawaj się prowokować. Musisz odpowiadać na każdy wpis, każdą zaczepkę? Jak obserwuję i czytam Twoje wpisy to odpowiadasz mocniej niż to jest warte. Napisali wyżej, że czekają na Twoje wpisy albo, że szukasz negatywnych rzeczy a Ty odbijasz, że są żałośni i śmieszni. Po co to? Co złego napisali? Głowa kolego, głowa musi być mocniejsza….
Śmieszny to jesteś Ty
Skoro nie byłeś na meczu, to ocenianie naszego rywala jest żałosne. Tak naprawdę, to w III lidze nie ma słabych, tylko wyrównane poziomem drużyny. Jest duża zmiana na lepsze , ale to boisko da odpowiedź czy wystarczająca do awansu w tabeli. Każda wygrana nas cieszy, a porażka smuci, bo przeżywam to jako kibice bardzo emocjonalnie. Tyle.
Bardzo dobry mecz . Sporo niewykorzystanych sytuacji i brutalna kopanina ze strony Legionowi . Tak to streszczę.
W związku z tym, że niewiele osób napisze, to gratulacje Panowie. Ivan, Adam, Gabor – stosik. Jevhen to pan piłkarz przez duże P. Radionova zneutralizował totalnie. Mam nadzieję, że uraz jest niezbyt poważny. A przecież jeszcze Staśka nie było.
co ze smirnovem?? będzie grał w środę??
Powinien, lekki uraz mięśniowy. Ale poczekajmy do piątku
sorry, do wtorku
Wszyscy zawodnicy, którzy przyszli do nas zimą zagrali bardzo dobre zawody i do tego bardzo ambitnie. Do tego stopnia, że G.G to nawet udawał, że nie o niego chodzi gdy trener zdecydował o zmianie. Tak chłopak chciał grać. Dobrze zagrał także ten, który wszedł w drugiej połowie za nowego Ukraińca, który miał lekki uraz. Celowo nie wymieniam nazwisk, żeby nie było, że kogoś foruję. Kto jest w temacie i w miarę blisko klubu ten wie…..
Bardzo mądra gra, nie na aferę, przemyślane akcje przygotowane od tyłu przez obrońców lub defensywnego. Oby taką grę powtarzali w kolejnych meczach.
A do tych co za chwilę napiszą, że słaby przeciwnik z dołu tabeli to dodam, że Legionovia to nie jest słaba drużyna, która też dokonała ciekawych transferów (m.in obrońca, który strzelił nam gola) plus jeszcze dwóch dobrych nowych zawodników.
Trochę się z nami wykartkowali – aż trzech nie zagra w środę w Elblągu w zaległym meczu 🙂 ale to nie nasz problem.
Pierwszy nasz mecz i trzeba pochwalić ale…..przed nami kolejne, oby tak udane. Nie popadajmy w euforię. Wyniki mogą być różne ale teraz bardzo rzuca się w oczy poprawa gry obronnej. A jeśli jeszcze Odilon, który zawsze w marcu jest słabszy dojdzie do siebie i wybudzi się z zimowego snu i Staszek z Masalovem wrócą po kontuzjach to powinniśmy być groźniejsi z przodu bo trener będzie miał większe pole manewru. Trzymajmy kciuki.
Sprawdzianem będą dwa następne mecze.Gramy je u siebie.Pokaża one,gdzie jesteśmy i no co nas stać.Powodzenia.
Będzie się działo,oj będzie.Nikt się nie położy.Widać to po Łomży i Wikielcu.Mam nadzieję,że my też nie oddamy pola.Prawdziwy sprawdzian będzie w środe.
a później kolejny prawdziwy sprawdzian i kolejny i tak do końca, same prawdziwe sprawdziany. Kowal ochłoń!
Gramy o 3 punkty w każdym meczu!