W miniony weekend silna ekipa Płetwala wybrała się do Łodzi. Prawie wszyscy zasiedli na trybunach, poza jednym wyjątkiem. Po pięciu latach przerwy Andżelika Łyczek zdecydowała się na występ na mistrzowskiej imprezie.
Obecnie pracuje z dziećmi w Płetwalu – wcześnie jako podopieczna Michała Chlastosza świętowała sukcesy na mistrzostwa Polski w rożnych kategoriach wiekowych (ma w dorobku cztery mistrzowskie krążki). Jako czternastolatka świętowała wicemistrzostwo naszego kraju na 50 metrów stylem grzbietowym. Potem na tym samym dystansie sięgnęła się jeszcze m.in. po brąz Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży (mistrzostwa Polski 17-18 latków).
Teraz wróciła do rywalizacji – stanęła na starcie Otwartych Zimowych Mistrzostw Polski w pływaniu w kategorii Masters. Oczywiście walczyła w swoim koronnym stylu. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Na 50 metrów sięgnęła po złoto, natomiast na dwukrotnie dłuższym dystansie po srebro.
– Wznowiliśmy treningi zaledwie kilkanaście tygodni przed łódzkim czempionatem – wyjaśnia trener Chlastosz. – Na próbę Andżelika popłynęła w niedawno rozegranych zawodach w Mławie. Wszystko poszło dobrze, dlatego doszliśmy do wniosku, że kolejnym przystankiem będzie właśnie Łódź.
Na trzydniowych zawodach walczył także były podopieczny Chlastosza Arkadiusz Aptewicz. Obecny reprezentant klubu Water Squad Warszawa wywalczył aż cztery złote krążki. Na dodatek na 400 i 1500 metrów stylem dowolnym pobił rekord Polski Masters w kategorii B 30-34 lata.
Fot: Płetwal Mława