Katastrofa śmigłowca zakończyła życie legendarnego amerykańskiego koszykarza Kobe Bryanta. Na jego efektownych akcjach wychowało się wiele pokoleń sympatyków koszykówki. Na wyobraźnię działa szczególnie wywalczenia pięciu tytułów mistrza NBA zawodowej ligi w Stanach Zjednoczonych.
– To prawdziwa legenda, mistrz. Dzięki niemu wziąłem piłkę do ręki. Chodziłem zaspany do szkoły, po nocach oglądałem, jak zdobywa mistrzowskie tytuły. Dlatego musiałem uczcić pamięć tej wyjątkowej postaci – podkreśla Krzysztof Ćwik.
Wspólnie z Mławską Halą Sportową zdecydował się na organizację turnieju koszykówki 3X3 pod nazwą „Tribute to Kobe Bryant”. Swój akces zgłosiło dwanaście drużyn. Dzięki przybyciu Rosjan z ekipy o nazwie Most Junior impreza zyskała nawet miano międzynarodowej.
Wśród uczestników nie zabrakło naszych zespołów. Młajami Mława reprezentowali Łukasz Zakrzewski, Bartosz Tyszka, Michał Kalinowski i Cezary Sztanga. Natomiast w barwach Old Dragons wystąpili Radosław Strzelec, Arkadiusz Merchel, Michał Chlastosz i Łukasz Babut.
Zgodnie dotarli do ćwierćfinału, ale ten szczebel okazał się nie do przejścia. Pozostał mecz o siódme miejsce – Młajami zwyciężyło w tej konfrontacji 8:6.
Ostatecznie po parogodzinnej walce do finału przebiły się Toronto i Wesoły Basket. Lepiej trudy zmagań wytrzymali gracze drugiej z wymienionych ekip. Toronto wymęczyli solidnie w półfinale Rosjanie, przegrywając dopiero 19:21.
Podczas turnieju nie zabrakło konkursów indywidualnych. Oba potoczyły się pod dyktando zawodników Młajami. Łukasz Zakrzewski okazał się najlepszy w rzutach za „trzy”, a Bartosz Tyszka z linii rzutów wolnych.
Końcowa klasyfikacja: 1. Wesoły Basket (Elbląg), 2. Toronto (Toruń), 3. Hutnik Warszawa, 4. Most Junior (Rosja), 5. Raiders (Olsztyn), 6. Mejdej Boyz (Nidzica), 7. Młajami Mława, 8. Old Dragons Mława, 9-12. ZWO Nidzica, MambaBloki (Ciechanów), Bortas zapuścił wąsa (Olsztyn), Pure Power (Działdowo)
Fot: Zbiory prywatne