Jutro poznamy mistrza piątej edycji Mławskiej Ligi Amatorów Koszykówki. Szansę na triumf zachowały trzy zespoły – czterokrotni z rzędu czempioni z Ciechanowa, Kontra Przasnysz oraz nasz przedstawiciel WML Squad.
Mławianie wydają się być w najlepszej sytuacji – przy równej liczbie punktów mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Ciechanowem. Owszem w pierwszym meczu polegli z MOSiR-em, ale już w rewanżu dominowali na całego. Efekt był taki, że triumfowali aż 46:25.
Zresztą druga runda jest wyjątkowo udana dla koszykarzy z Mławy. Odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu, choć muszą sobie radzić bez kontuzjowanych Michała Chlastosza i Krzysztofa Ćwika. Pokonali kolejno Novi Działdowo, MOSiR Ciechanów i w ostatnią środę września także Mejdej Boyz.
W ostatnim z wymienionych spotkań dominowali od pierwszego gwizdka. Losy batalii zostały rozstrzygnięte w zasadzie już po dwudziestu minutach (WML Squad prowadził 29:18). Wysokiego prowadzenie WML Squad już nie odpuścił – w końcówce konkurenci z Nidzicy zdołali jedynie zmniejszyć rozmiary przegranej.
Najlepszymi zawodnikami WML Squad byli Łukasz Zakrzewski i Przemysław Łęczek. Obaj zgromadzili na koncie po trzynaście punktów. Ważna rolę w zwycięstwie odegrał także Dominik Jasiński (5 punktów, 8 zbiórek, 2 bloki, 3 przechwyty). Natomiast w nidzickiej ekipie najlepiej punktującym graczem okazał się Daniel Szymański (17 punktów).
Namieszać może jeszcze Kontra Przasnysz, która w ostatnim meczu sezonu zmierzy się z WML-em. Grać przeciwko gospodarzom potrafią – w pierwszym meczu sezonu wygrali aż 49:33. Jutro dojdzie do rewanżu, natomiast w drugim pojedynku Mejdej Boyz powalczy z Ciechanowem.
Następna kolejka (29 września): WML Squad – Mejdej Boyz 43:37, MOSiR Ciechanów, Kontra Przasnysz – pauza
1. MOSiR Ciechanów 9 16 7 2 337:234
2. WML Squad 9 16 7 2 409:339
3. Kontra Przasnysz 9 15 6 3 300:225
4. Mejdej Boyz Nidzica 9 14 5 4 412:361
5. Novi Działdowo 9 8 2 7 223:297
6. NNI Basket 9 5 0 9 171:396