W pierwszym meczu siatkarze mławskiego Zawkrza nie dali większych szans rywalom z warszawskiej Iskry. Niestety rewanż rozegrany wyjątkowo na obiekcie Mławskiej Hali Sportowej przyniósł kibicom rozczarowanie.
Pozbawiony wsparcia kilku graczy nasz zespół był tylko tłem dla rozpędzonych zawodników ze stolicy, mimo, że każdy z trzech setów zaczynał się od wyrównanej walki. Niestety w pewnym momencie w grze podopiecznych Szymona Zejera pojawiały się błędy. Głównie w przyjęciu, ale to skutkowało na wszystkie elementy.
– Duży wpływ na przebieg rywalizacji miał fakt, że nie mogłem skorzystać ze swoich wszystkich zawodników. Szwankowało szczególnie przyjęcie zagrywek. Młody Miłosz Kwieciński zrobił dużo, ale nieobecność Serafina Gruźlewskiego była widoczna – wyjaśnia trener Zawkrza.
Na dodatek chorego Serafina nie mógł zastąpić Tomasz Szwęch. Wraz z najmłodszymi zawodnikami klubu wybrał się na turniej z cyklu Kinder+Sport. Dodatkowo w sobotnim meczu nie mógł wystąpić Michał Drajer.
– Serafin daje ogromną pewność w przyjęciu. Pozostali gracze czują się przy nim bardzo pewnie na parkiecie. Niestety tej pewności zabrakło w konfrontacji z Iskrą – dodaje Zejer.
W następnej kolejce Zawkrze zmierzy się na wyjeździe z liderem, Spartą Grodzisk Mazowiecki.
KS Zawkrze Mława – Iskra Warszawa 0:3 (21:25, 16:25, 21:25)
Zawkrze: Paweł Domżalski, Mateusz Paluszkiewicz, Łukasz Bober, Robert Rybka, Kacper Wiśniewski, Radosław Rochna i Miłosz Kwieciński (libero) oraz Cezary Kaliszewski i Krzysztof Szafraniec
1. Sparta Grodzisk Mazowiecki 13 35 12 1 36:8
2. Wicher Kobyłka 13 30 11 2 32:14
3. Jaguar Wolanów 13 28 10 3 33:18
4. MKS MDK Warszawa 13 24 7 5 27:23
5. KS Zawkrze Mława 13 23 7 6 27:23
6. Iskra Warszawa 13 21 7 6 28:25
7. Camper Wyszków 13 19 6 7 25:24
8. SPS GOSiR Blue Gaz Mrozy 13 18 6 6 22:24
9. Olimp Skaryszew 13 15 5 8 21:29
10. ADS Wolta Warszawa 13 10 4 9 20:34
11. SPS Radmot Jedlińsk 13 8 3 10 14:33
12. SPS 4CV Garwolin 13 3 1 11 7:37
Grają zazwyczaj w 1LO a na MHS to tak jakby grali na wyjeździe. Poza tym nie było podstawowego zawodnika to i 'skok formy’ mógł się odbić na drużynie.
Ok, trochę racji w tym jest.
Dziwne jest to Zawkrze. Potrafi wygrać na wyjeździe z trudnym przeciwnikiem. Potrafi również przegrać u siebie w bardzo kiepskim stylu z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Tak było w pierwszej rundzie i tak jest teraz…… Zbyt duże skoki formy i dyspozycji. Nie ma stabilizacji. Trenerze – coś jest nie tak. Człowiek nie wie czego się spodziewać idąc na mecz Zawkrza.