Pod egidą Lubawskiego Towarzystwa Tenisowego rozegrano turniej w grze pojedynczej. Do rywalizacji przystąpiło dwudziestu trzech zawodników. Najsilniejszą ekipę wystawiła Mława. Trzech graczy przebiło się do ścisłej czołówki.
W pierwszej rundzie poległ Wojciech Zakrzewski. Pech mławianina polegał na tym, że już na wstępie zawodów trafił na krajana, a przede wszystkim późniejszego triumfatora. Adam Chocholski oddał konkurentowi zaledwie cztery gemy. Potem Zakrzewski wystąpił jeszcze w turnieju pocieszenia, ale poległ w ćwierćfinale.
Pozostali nasi gracze nadawali ton w „głównej drabince”. Zgodnie dotarli do półfinału, gdzie Wojciech Chocholski zmierzył się z Danielem Kaczerskim. Po dwóch setach był remis. Ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się w tie-breaku. Górą z zaciętej batalii wyszedł pierwszych z wymienionych zawodników. Wygrał 10:7 – w nagrodę przebił się do finału, gdzie czekał już syn. Natomiast Kaczerski ukończył imprezę na czwartym miejscu – mecz o najniższy stopień podium oddał walkowerem.
Adam do rywalizacji z ojcem przystąpił opromieniony triumfem nad zwycięzcą poprzedniego turnieju w ramach Pucharu LTT Laver, Łukaszem Żywickim z Nowego Miasta Lubawskiego. Premierowa partia przyniosła ogromne emocje. Po dwunastu gemach był remis 6:6.
Ostatecznie na finiszu więcej sił zachował młodszy z Chocholskich. Pierwszą partię wygrał 7:6. Także w drugiej okazał się lepszy. Wygraną 6:4 przypieczętował prymat w sobotnich zmaganiach (turniej rozegrano 25 maja).