Odrobiono część zaległości w Kormez Mławskiej Lidze Koszykówki. W środowy wieczór doszło do rywali działdowskiego Dream Team-u z Dragons. Zwycięsko z zaciętej rywalizacji wyszli gospodarze. Głównie za sprawą dobrze dysponowanego Jarosława Bartosia.
W pierwszym meczu działdowianie nie dali żadnych szans miejscowym zawodników. Zwyciężyli różnicą aż dwudziestu ośmiu punktów. Największy udział w tak efektownym triumfie miał rozgrywający Krzysztof Kinast. Linijka statystyczna wygląda imponująca – do szesnastu oczek dołożył sześć asyst, pięć zbiórek oraz tyle samo przechwytów.
Rewanż rozegrano niemalże trzy miesiące później. Ten czas wykorzystały lepiej „Smoki”, choć premierowa kwarta nie zapowiadała, że mogą sięgnąć po wygraną. Zdołali w niej trafić tylko jeden rzut z gry.
Na swoje szczęście mieli w składzie dobrze dysponowanego Bartosia. Ten obudził się na dobre w drugiej części gry. I już nie zatrzymał, ostatecznie ustanawiając osobisty rekord sezonu. Rzucił aż 22 punkty, dokładając dziewięć zbiórek.
Oczywiście sam nie wygrałby spotkania, w pewnym momencie otrzymał wsparcie ze strony m.in. Arkadiusza Merchla i Radosława Strzelca. Obaj trafili z dystansu w ważnych momentach. Drugi z zawodników dorzucił ponadto siedem zbiórek.
Zaskoczeni działdowianie nie byli w stanie odpowiednio zareagować. Teoretycznie Adam Borowski zakończył mecz z 10 punktami na koncie, ale momentami pudłował niemiłosiernie. Nie trafił m.in. żadnej próby zza linii 6,75 metra. Po dziewięć oczek dorzucili Kinast i Wojciech Nowakowski.
Dziewiąta kolejka odbędzie się w środę 28 lutego 2018r.
Zaległy mecz: Dragons Mława – Dream Team Działdowo 46:41
1. Wuja Squad 8 15 7 1 512:308
2. MOSiR Ciechanów 8 15 7 1 427:273
3. WML Squad 8 13 5 3 405:267
4. Dream Team Działdowo 8 10 2 6 341:467
5. Dragons Mława 7 9 2 5 300:417
6. I LO Mława 7 7 0 7 258:456