Premierowy sukces w nowym trzecioligowym sezonie zanotowali siatkarze mławskiego Zawkrza. Na własnym obiekcie okazali się lepsi od konkurentów z Płocka. Rywalizację rozstrzygnęli po rozegraniu czterech setów.
W porównaniu z wyjazdową porażką w Kobyłce kadra ekipy nie różniła się zbytnio. Jedynym wyjątkiem była obecność w składzie Pawła Domżalskiego. Dzięki temu trenerzy Tomasz Szwęch i Robert Rybka mieli alternatywę na pozycji rozgrywającego. Warto odnotować także obecność Serafina Gruźlewskiego. Kontuzja stawu skokowego nie okazała się zbyt poważna.
Początek rywalizacji okazał się imponujący dla naszych reprezentantów. Z zimną krwią wykorzystali wszelkie błędy konkurentów, sami zanotowali niewiele pomyłek. Grali dużo płynniej, w efekcie objęli prowadzenie 2:0.
W trzeciej partii przyszło rozprężenie – płocczanie zdołali nawiązać kontakt. Na szczęście nie poszli za ciosem. Po zmianie stron ponownie na parkiecie dominowali zawkrzanie. Zadali decydujący cios, który oznaczał pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach.
W następnej kolejce Zawkrze zagra ponownie na swoim obiekcie. Rywalem w sobotę 24 października będzie Iskra Warszawa – początek meczu godz. 14.00.
KS Zawkrze Mława – MUKS Volley Płock 3:1 (17, 21, -20, 20)
Zawkrze: Szafraniec (kapitan), Paluszkiewicz, Tański, Podlaski, Kaliszewski, Rybka, Gruźlewski (libero) oraz Szerszeń, Domżalski, Gumowski, Szwęch