Na taką wiadomość czekała cała sportowa rodzina. Premier Polski Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej z minister sportu Renatą Dmowską-Andrzejuk poinformował o czwartym etapie odmrażania sportu po epidemii koronawirusa.
Co to oznacza w praktyce? – ucieszą się w końcu pływacy, miłośnicy podnoszenia ciężarów i fitnessu. Od szóstego czerwca swoje podwoje otworzą ponownie baseny, siłownie oraz salony fitnessu. Oczywiście wszystkie obiekty muszą się dostosować do funkcjonowania w odpowiednim rygorze sanitarnym.
Z kolei od 30 maja jest możliwość organizacji wydarzeń sportowych do 150 osób – na razie bez udziału publiczności. Uczestnicy takich imprez, np. biegowych czy rowerowych, nie będą musieli zasłaniać ust i nosa. Nie będzie także obowiązku zachowania dystansu społecznego.
Ucieszy się także środowisko piłkarskie – od ostatniego weekendu maja można rozgrywać mecze towarzyskie, czyli sparingowe. Zawodnicy do tej pory nie mogli korzystać z szatni, ale wraz z nowym rozporządzeniem gospodarze obiektów mogą je otworzyć. Oznacza to, że zawodnik po przyjściu na trening będzie mógł już w spokoju skorzystać z klubowych obiektów, aby się przebrać i nie musi przyjeżdżać gotowym na trening. Oczywiście w tych miejscach trzeba zachować cały czas wszystkie środki ostrożności.