Każdy klub niezależnie od dyscypliny, konkurencji czy też stylu i sztuki walki musi dbać o odpowiednią piramidę wiekową. Nie inaczej jest także w przypadku Husarii Mława. Po sukcesach seniorów przyszedł czas na najmłodszych wojowników.
W miniony weekend odbyła się w Mińsku Mazowieckim, czwarta już edycja mikołajkowego turnieju w brazylijskim jiu-jitsu. Walczono w dwóch formułach Gi (zawodnicy ubrani są w kimono) i NO GI.
Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem – w każdej kategorii pojawiło się na starcie po kilkunastu młodych zawodników. To nie ułatwiło drogi do strefy medalowej. Marząc o medalu trzeba było wygrać kilka walk.
Nic z takiej obsady nie robili sobie mławianie. Choć Filip Olszewski debiutował w takiej imprezie, walczył bez żadnych kompleksów. Efekt przyszedł w postaci dwóch brązowych krążków – zarówno w GI jak i NO GI (kat U-10 waga -38 kg).
Na najniższy stopień podium przedarł się także Aleks Jaroszewski. W kategorii U10 (początkujący, -42 kg) stoczył parę emocjonujących pojedynków. Ostatecznie wspólnie z Piotrem Zduńczykiem z Torunia zostali sklasyfikowani na trzeciej pozycji.
W Mińsku Mazowieckim premierowy turniej w przygodzie z brazylijskim jiu-jitsu zaliczył Antoni Sitkowski. Tym razem medalu jeszcze nie było. Pozostało zdobyte bezcenne doświadczenia i marzenia o kolejnych walkach.
Fot: Husaria Mława