W sobotnie przedpołudnie piłkarze Mławianki wybrali się do Ostródy. Na sztucznym boisku zmierzyli się z Huraganem Morąg. Rywalizacja z czołową ekipą trzeciej ligi zakończyła się remisem 2:2.
Premierowa partia był popisowa w wykonaniu podopiecznych Zbigniewa Kaczmarka. Szybko objęli prowadzenie – Marcin Tomczak posłał dośrodkowanie z rzutu wolnego. Do piłki wyskoczyło kilku zawodników, ale żaden nie zdołał przeciąć jej lotu. To zmyliło stojącego między słupkami Mateusza Lawrenca.
Mławianie poszli za ciosem. Maciej Rogalski zagrał w pole karne, a Michał Stryjewski nie miał problemów z wykorzystaniem dokładnego podania od klubowego kolegi. Huragan znalazł się na łopatkach, co nasi gracze próbowali wykorzystać. Z łatwością dochodzili do kolejnych okazji strzeleckich. Niestety Piotr Karłowicz, Daniel Samluk i Stryjewski nie zdołali zdobyć kolejnych goli dla Mławianki.
Po przerwie Kaczmarek zaczął rotować składem. To wpłynęło na jakość gry zespołu, do głosu zaczęli dochodzić nominalni gospodarze. Skończyło się na tym, że zdołali doprowadzić do wyrównania. Obie bramki dla Huragana strzelił Brazylijczyk Joao Augusto Fortunato Mariano.
W piątek 2 marca o godzinie 16.30 Mławianka zmierzy się na własnym boisku z Drwęcą Nowym Miastem Lubawskim.
Huragan Morąg – MKS Mławianka Mława 2:2 (0:2)
Mławianka: Serowiec, Jabłonowski – Koprucki, Wodzyński, Dąbkowski, Naczas, Radziszewski, Tomczak, Samluk, Rogalski, Stryjewski, Masiak, Karłowicz, Filipek, Melchinkiewicz, Pocieżnicki, J. Wróblewski
Koprucki,Karłowicz,Melchinkiewicz oficjalnie potwierdzeni do gry w rundzie wiosennej 2017/2018 w barwach MŁAWIANKI MŁAWA
No właśnie, kolego Przasnysz, skąd ta wiedza????
Przestańcie pisać głupoty???????
Czy może ktos z zarządu napisać o całej tej spekulacji. Prawda to czy fałsz. Jest coś na życzy czy głupoty ktoś wypisuje.
To już blisko. Czego brakuje, żeby był obiema nogami ?
Gwiazda z Przasnysza jedno nogą w Mławie
czyżby leman
Ciekawe kim jest ten z Przasnysza …… ? 🙂
oby nie Leman, on pojawia się zawsze tam gdzie jest kasa, w każdej drużynie po pół roku gry całuje herb
Mir K.O – nie tak do końca co pół roku. W Ciechanowie był dużo dłużej. Wcześniej w Olimpii Zambrów też był dłużej. Odszedł z Ciechanowa dopiero gdy klub zaczął mieć kłopoty i zaczęło się tam rozpadać a zostali głównie miejscowi. To samo zrobił Rogal i Litun a także wielu innych. Do nich też mamy mieć pretensje, że zmieniają kluby ? Jak będzie zobaczymy. W każdym razie już teraz mamy fajny zespół.
Pominąłeś Polonię Warszawa, gdzie to Leman odszedł 2 razy będąc niby „kibicem” Legii. Do tego całował herb Polonii. „Lajkował” też profile internetowe klubów, którym udało się wygrać z Mławianką w IV lidze, a na sam koniec zachowanie po strzeleniu gola Mławiance, gdy grał w barwach Ciechanowa. O tym, że odszedł stamtąd gdy było już krucho z kasą, potwierdza tylko to co napisałem, że zawsze zjawia się tam gdzie nagle pojawia się większy zastrzyk gotówki.
Dzisiaj piłkarzem Mławianki został Piotr Karłowicz…..psy układają a karawana jedzie dalej.Z tego co wiem to nie koniec wzmocnień.Koprucki,Melchinkiewicz,Karłowicz i chyba ktoś z Przasnysza….nieżle
Liga zweryfikuje że po 3 meczach nie było po wszystkim nadal tylko dwa wzmocnienia
Pierwsze 30 minut Mława zagrała jak zespół z conajmniej 2ligi. Agresywni, szybcy i pewni Siebie a do tego bardzo dobrze poukładani. Morąg był zamknięty w na swoim 20/30 metrze. Już przed przerwą mogliśmy prowadzić 4:0. W drugiej połowie też mieliśmy swoje okazje, ale po wejściu rezerwowych trochę się to posypało. Niewątpliwie byliśmy lepszym zespołem i możemy patrzeć z optymizmem w przyszłość. Jeśli tylko szczęście dopisze, i kontuzje nas ominą w końcu zrobimy ten upragniony awans! Do boju Mławianko!
Myslę, że będzie im się chciało. Wiedzą o co grają. Skoro tak grają w sparingu to jestem spokojny o jakość gry w lidze. Oby teraz kontuzje omijały zespół. A może dojdzie jeszcze jakiś transfer….? Co chwila ktoś podaje jakieś nazwiska. W każdym razie już ta drużyna jest naprawdę ok.
Mławianka zagrała jeden z najlepszych meczów w ostatnich latach.Bez hura optymizmu ale tak było!!!!!!!!Jak będzie im się chciało grać tak jak w Ostródzie to o wynik można być spokojnym…..naprawdę
Kuba Wróblewski grał.Ogólnie dyspozycja w pierwszych 65 min na 5+……póżniej było trochę gorzej,ale Morąg to czołowy zespół 3 ligi więc nie narzekajmy.Wszystko idzie w dobrym kierunku.Oby tak dalej.
Ktoś w poprzednim temacie napisał, że będzie to test mecz prawdy. Jeśli tak, to test wypadł naprawdę dobrze. Trzeba się cieszyć, że forma rośnie. Martwi to, że wciąż nie gra Nazar a poza tym nie było braci Wróblewskich, Gosika. Nie widzę ich w składzie. Nie wiem dlaczego ich nie było. Pewnie głównie kontuzje. Od razu ławka krótsza bez nich.