Mimo pandemii koronawirusa mistrzostwa Polski w brazylijskim jiu-jitsu doszły do skutku. Choć zmieniono regułę, zrezygnowano m.in. z kategorii open a nawet miejsce rozgrywania zawodów, to udało się wyłonić medalistów w kilkudziesięciu kategoriach.
Pierwotnie najlepsi wojownicy w naszym kraju mieli się spotkań w Poznaniu. Ostatecznie wybór organizatorów padł na niewielką Mosinę. Na szczęście kurs w zasadzie było jednakowy – arena zmagań usytuowana była także w Wielkopolsce. Od Poznania dzieliła odległość zaledwie 22 kilometrów.
To zamieszanie nie wypłynęło na formę reprezentantów Husarii Mława. Poczynali sobie bez żadnych kompleksów, czego efektem były trzy zdobyte krążki. Wśród juniorów poza wszelka konkurencją okazał się Paweł Jaworski. Roksana Wodzyńska cieszyła się ze srebra wśród juniorek. Natomiast Robert Wodzyński wywalczył brąz.