Latem odbędą się wybory nowego prezesa Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Od dwudziestu lat pracami najważniejszego piłkarskiego organu w naszym województwie kieruje Zdzisław Łazarczyk. Na tym się zakończy, bowiem postanowił nie kandydować na kolejną kadencję.
Zdzisław Łazarczyk, kierujący od dwudziestu lat jedną z największych w kraju organizacji piłkarskich, uznał że to wystarczy i czas przekazać stery związku w młodsze, ale i dobre ręce. Wybór padł na osobę wielce zasłużoną dla polskiego futbolu – taką informację można przeczytać na oficjalnej stronie Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej.
Na stanowisko prezesa ma kandydować Michał Żewłakow, członek klubu wybitnego reprezentanta Polski. W biało-czerwonej koszulce wystąpił aż 102 razy. Po zakończeniu kariery piłkarskiej (występował m.in. w Polonii Warszawa, Anderlechcie Bruksela, Olympiakosie Pireus i Legii Warszawa) pełnił funkcję dyrektora sportowego w Legii i Zagłębiu Lubin.
- Od początku kariery byłem mocno związany z Mazowszem, tu stawiałem pierwsze piłkarskie kroki i tutaj, po latach wydeptywania trawy na boiskach w Belgii, Turcji i Grecji, zakończyłem granie na Łazienkowskiej. Zawsze grałem na pozycji obrońcy, myślę, że teraz ze swym doświadczeniem mógłbym się przydać jako pomocnik – oświadczył kandydat na prezesa MZPN.
Jeśli obejmie prestiżowe stanowisko, czeka go mnóstwo pracy. Będzie musiał się m.in. zmierzyć ze skutkami kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Niewykluczone, że mapa piłkarskiego Mazowsza stanie się uboższa o kilkanaście klubów.
Fot: Archiwum prywatne/Facebook
Znowu ktoś szuka ciepłej posadki( dobrze płatnej) kosztem jak to mówi prezes PZPN piłki amatorskiej gdzie od 4 ligi w dół zawodnicy grają amatorsko… Haha A kluby nie ponoszą żadnych opłat.
Nie da rady.Po prostu nie nadaje sie na to stanowisko.Jakaś elementarna wiedza,to podstawa.Ekonomia sie kłania.Bycie zwykłym piłkarzem nic tu nie da.
Zdecydowanie tak! Razem z Paulo Maldinim i Roberto Carlosem mają przecież największe pojęcie o realiach w mazowieckim związku.