Kadeci mławskiego Zawkrza rozegrali premierowy bój w nowym sezonie. Na własnym parkiecie podopieczni Jana Kanowskiego zmierzyli się z Polonezem Wyszków. Emocji nie zabrakło, ale zwycięsko z batalii wyszli konkurenci.
Trema związana z ligową inauguracją usztywniła chyba młodych zawkrzan. Na to wskazuje przebieg dwóch premierowych setów. Popełniali w nich mnóstwo prostych błędów, z czego skwapliwie skorzystali konkurenci.
Wynik 0:2 sprawił, że gospodarze zostali postawieni pod ścianą. Zerwali się do walki, czego efektem był triumf w dwóch kolejnych odsłonach. To oznaczało konieczność walki w tie-breaku. Początkowo toczyła się w nim wyrównana walka, ale w pewnym momencie goście odskoczyli na kilka punktów. Tej straty naszym siatkarzom nie udało się odrobić
Po raz czwarty na ligowe parkiety wybiegli juniorzy klubu z Mławy. W Warszawie zmierzyli się z drugą ekipą tamtejszego MOS-u Wola. Poza pierwszym setem, gracze kierowani przez Szymona Zejera nie odpuszczali. Doprowadzili do stanu 1:2, ale w czwartej odsłonie warszawianie zadali decydujący cios.
Kadeci
KS Zawkrze Mława – Polonez Wyszków 2:3 (-17, -17, 22, 24, – 11)
Juniorzy
MOS Wola II Warszawa – KS Zawkrze Mława 3:1 (11, 23, -22, 23)