Reprezentantom Jokera nie udało się obronić tytułu najlepszej drużyny w rozgrywkach mazowieckiego Pucharu Polski w futsalu. Owszem mławianie wystąpili w finałowym turnieju. Niestety w decydującym pojedynku musieli uznać wyższość konkurentów z Drobina.
Pucharowy finał rozegrano na nowej hali w Płońsku. Już na inaugurację „Jokerowcy” zostali zmuszeni do rozegrania niezwykle zaciętego spotkania. Wawerskie Stowarzyszenie Piłkarskie występuje na codzień w trzeciej lidze futsalowej. Dlatego nawet kiedy przegrywało dwukrotnie z Jokerem różnicą dwóch trafień (2:4 i 3:5), to nie panikowało. Efekt był taki, że potrafiło na finiszu doprowadzić do remisu 5:5.
To oznaczało konieczność rozegrania konkursu rzutów karnych. Jednak lepsi w tym elemencie piłkarskiego wyszkolenia okazali się już mławianie. Awansowali do finału – nie zanotowali ani jednego pudła. Jeśli chodzi o popisy strzeleckie w regulaminowym czasie, to w konfrontacji z WSP pocelowali do siatki Mateusz Pepłowski (3) i Kamil Głowacki (2).
Niestety w pojedynku o główne trofeum zabrakło już piłkarskiego szczęścia oraz skuteczności. Rywale z Drobina (wzmocnieni m.in. wychowankiem Mławianki Szymonem Masiakiem) okazali się lepsi od jednego gola. Pegaz triumfował 2:1 – honorową bramkę dla Jokera strzelił Kamil Bartkowski,
Na pocieszenie zespół z Mławy sięgnął po tytuł wicemistrzowski. Dodatkowo Mateusz Pepłowski mógł się cieszyć ze zdobycia korony króla strzelców. Natomiast Pegaz awansował do 1/32 rundy ogólnopolskiego finału Pucharu Polski.
Joker wystąpił w Płońsku w składzie: Rafał Szymański, Zbyszek Krystkiewicz, Jarek Krystkiewicz, Kamil Głowacki, Kamil Bartkowski, Maciej Jeziorski, Konrad Różycki, Jarosław Rykowski, Przemek Radziszewski oraz Mateusz Pepłowski.
Fot: Joker Mława
Oglądałem wasze mecze wniosek jest jeden za dużo graliście przed meczami sezonu można było odpuścić mecze wtorkowe ,Kamil wyglądał dużo słabiej jak rok temu ,macie co nie którzy już swoje lata ,mimo wszystko szacun za to co robicie [WYMODEROWANO]