Siatkarze mławskiego Zawkrza muszą jeszcze poczekać na pierwsze zwycięstwo na swoim parkiecie w bieżących rozgrywkach. Konkurenci z Sulejówka okazali się za mocni. Nasi gracze nawiązali walkę z Herkulesem jedynie w premierowym secie.
Prowadzili w nim nawet w końcówce 21:20. Wystarczyło nie popełnić błędu, a sukces na otwarcie stałby się realny. Niestety błąd w przyjęciu oraz w ataku sprawiły, że goście przejęli inicjatywę. W efekcie przy stanie 24:23 zdołali zadać decydujący cios.
Wydawało się, że druga odsłona zaczęła się idealnie dla podopiecznych Tomasza Szwęcha i Roberta Rybki. Po paru minutach prowadzili 13:10. Trener Herkulesa nie chciał stracić kontroli nad wydarzeniami, dlatego poprosił o czas.
Goście z powiatu mińskiego wzięli głęboki oddech, wysłuchali kilku rady szkoleniowca, a potem ruszyli w pościg. W trzech kolejnych akcjach wyrównali stan rywali. Na tym nie poprzestali – skuteczność zachowali także w kolejnych wymianach. Gospodarze nie potrafili znaleźć żadnej recepty na takie poczynania. Skończyło się na tym, że od stanu 13:10 ugrali zaledwie pięć oczek.
To był decydujący moment sobotniej konfrontacji. W trzecim secie Herkules dominował już na całego, końcowy wynik nie oddaje w pełni przewagi. Zawkrze zniwelowało stratę w końcówce partii.
W niedzielę 24 listopada Zawkrze zmierzy się na wyjeździe z liderem, Trójką Kobyłka.
KS Zawkrze Mława – Herkules Sulejówek 0:3 (23:25, 18:25, 22:25)
Zawkrze: Szafraniec, Wiśniewski, Szwęch, Podlaski, Rybka, Trzciałkowski i Kosek (libero) oraz Kwieciński (libero)
- Camper Wyszków 5 13 14:4
- Trójka Kobyłka 5 14 15:4
- Jaguar Wolanów 5 11 12:7
- Iskra Warszawa 5 10 12:7
- Olimp Skaryszew 5 7 8:10
- Herkules Sulejówek 5 5 9:11
- ADS Wolta Warszawa 5 4 6:13
- MKS MDK Warszawa 4 4 5:9
- KS Zawkrze Mława 5 4 6:12
- Grom Przytyk 4 0 2:12