Piłkarze Mławianki wrócili na zwycięski szlak. Po dwóch meczach strzeleckiej posuchy zaczęli ponownie trafiać do siatki. To zaowocowało triumfem nad Hutnikiem Warszawa, choć rywale nie oddali łatwo pola.
Sobotnie starcie było reklamowane jako starcie dwóch najlepszych ligowych snajperów. Paweł Giel kontra Mateusz Stryjewski – ten pojedynek mógł rozpalać głowy kibiców. Obaj byli niezwykle aktywni, choć na listę strzelców wpisał się tylko atakujący hutników.
Trener Maciej Śliwowski nie mógł skorzystać w sobotnie popołudnie aż z czterech zawodników. Jakub Nowiński, Krzysztof Dąbkowski i Marcin Tomczak pauzowali z powodu kartek, z kolei Szymon Masiak nabawił się kontuzji.
Skorzystali na tym trzej Hiszpanie – Francisco Javier, Sergio Carbajal i Gabriel Simon pojawili się w wyjściowym składzie. Żaden z nich nie próżnował, choć nie zawsze występowali w pozytywnej roli. W 43. minucie ostatni z wymienionych przybyszy z Półwyspu Iberyjskiego zagrał piłkę do tyłu do Macieja Rogalskiego. Ten nie opanował podania, na czym skorzystał Damian Jaczewski. Popędził na bramkę i w sytuacji sam na sam z Piotrem Piotrowskim strzelił celnie w długi róg. Nasz bramkarz nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Wcześniej w imponującym stylu obronił uderzenie z rzutu wolnego i zatrzymał szarżę Giela.
Na szczęście odpowiedź Mławianki była natychmiastowa. Grzegorz Kalisiak zatrzymał piłkę ręką we własnym polu karnym. Kara dla hutników była podwójna – czerwona kartka (w konsekwencji dwóch żółtych) i rzut karny. Z jedenastu metrów nie pomylił Dominik Lemanek.
Minęło kilka sekund i nasi gracze objęli prowadzenie. Jakub Tworek podał idealnie do Francisco Javiera Gonzaleza, a ten uderzeniem z paru metrów strzelił swojego premierowego gola w barwach Mławianki.
Hutnicy zdołali wyrównać tuż po zmianie. Rzut karny podyktowany po faulu na Piotrze Wielgoszu, wykorzystał Giel. Jednak ostatnie słowo należało do podopiecznych Śliwowskiego. W roli głównej wystąpił Michał Stryjewski. Za każdym razem wykorzystywał podania od swojego brata Mateusza.
Mławianka Mława – Hutnik Warszawa 4:2 (2:1)
Bramki: Michał Stryjewski (60. i 85.), Dominik Lemanek (44. z rzutu karnego) i Francisco Javier Gonzalez (45.) dla Mławianki, Damian Jaczewski (44.) i Paweł Giel (48. – z rzutu karnego) dla Hutnika
Mławianka: Piotrowski – Gabriel Simon, M. Rogalski, Maszota, Gąsiorowski, Mat. Stryjewski (89. F. Rogalski,), Lemanek, Mich. Stryjewski, Tworek, Sergio Carbajal (75. Wodzyński), Francisco Javier
Lejemy na was.3 liga,3liga,la,la,la
Jaro jest tylko jeden.Takich głupich farmazonow nie pisze.Jeśli ktoś obraża klub na moim nick-u,to jest to podrobka.Pozdrawiam normalnych
A co wy tak o tym Przasnyszu? Na tą chwilę to my jesteśmy przed nimi i już z nimi nie będziemy grać. A po drugie to może ta Wisła nie jest taka straszna? Zobaczymy co teraz pokaże w Pułtusku? Najważniejsze to wygrać teraz w Żyrardowie i nadal być w grze. A Przasnysz wcale nie musi wygrać w Żurominie. W naszej grupie może się jeszcze dużo wydarzyć. Teraz już pewnie zagramy w najsilniejszym składzie a Mateusz musi uważać bo ma 3 żółte a ważne by z Troszynem zagrał. Potem może mieć pauzę …. Warto o tym pamiętać.
Najlepiej jakby się wykartkował na taki Sierpc. Ich wszyscy leją aż miło. Żeby znowu nie zaliczył pauzy w meczu z Płockiem,jak to miało miejsce w poprzedniej rundzie.
Z Płockiem to pauzował Michał
Mateusz ma kontuzję i tak nie zagra
Mateusz ma kontuzję??? Co ty piszesz? Masiak to ma uraz ale Mateusz?
Tych zawistnych jest wielu.Bawia sie na tym forum.No coż.Podłośc ludzka nie zna granic.Nadawanie na własny klub,to już porażka.Zwykla patologia.Za chwile ktoś mnie zneguje,ale mam na to wywalone.
2 tyg pauzy
Zwycięstwa do końca rundy i baraże są nasze. W innym wypadku już są chętni na naszych zawodników
Przynajmniej będę jeździł do Przasnysza na 3 lige i oglądał naszych zawodników w akcji!!!!
Może i Przasnysz zajmie u nas 1 miejsce,ale i tak z baraży awansuje do 3 ligi Ząbkovia,albo Pilica.
Jak to dobrze że można mieć marzenia—oby sie spełniły !!!! jeśli red.sportowa pisze sprawozdanie z meczu, to dla równowagi winna być podana aktualna tabela,