Amerykańska Akademia Pediatrii uważa, że dzieci poniżej 2. roku życia nie powinny mieć żadnego kontaktu z urządzeniami mobilnymi. Ostrzega przy tym, że nadmierne korzystanie z tego typu urządzeń może prowadzić do kłopotów z nauką, trudnościami z koncentracją czy otyłości.
W Polsce badania na ten temat już dwa lata temu prowadziła Fundacja Dzieci Niczyje (obecnie zmieniła nazwę na„Fundacja Dajmy Dzieciom Siłę”). Okazało się, że – podobnie, jak w Stanach Zjednoczonych, niemal co trzecie roczne dziecko miało już doświadczenie z urządzeniem mobilnym. Cząstkowe badania przeprowadzone przez Amerykanów pokazały, że 20 proc. dzieci przed 18. miesiącem życia korzystało ze smartfona lub tabletu przez średnio 28 minut dziennie.W trakcie trwających przez kolejne lata obserwacji badacze ustalili, że im więcej czasu dziecko spędzało z urządzeniem, tym większe było u niego ryzyko opóźnień rozwoju mowy.
Z każdym wydłużeniem czasu spędzanego z tabletem lub smartfonem o 30 minut, ryzyko wolniejszego rozwoju mowy wzrastało o 49 proc. Nie zaobserwowano natomiast zależności pomiędzy korzystaniem z tych urządzeń, a opóźnieniami w rozwoju kompetencji komunikacyjnych- takich jak gesty czy interakcje społeczne.
W Polsce 64 proc. dzieci w wieku od 6 miesięcy do 6,5 lat korzysta z urządzeń mobilnych, przy czym 25 proc. -codziennie, 26 proc. dzieci posiada własne urządzenie tego typu (prawie 40 proc. dzieci w wieku 5-6 lat i 25 proc.dzieci w wieku 3-4 lata).
79 proc. dzieci ogląda filmy, a 62% gra na smartfonie lub tablecie, 63 proc. dzieci zdarzyło się bawić smartfonem lub tabletem bez konkretnego celu, 69 proc. rodziców udostępnia swoim pociechom urządzenia mobilne, kiedy muszą zająć się własnymi sprawami, a 49 proc. rodziców stosuje to jako rodzaj nagrody dla dziecka.