Jakimi lekami trują się dzieci? Tymi, po które łatwo im sięgnąć. Takich zatruć można uniknąć w 100 proc. – niepotrzebne leki oddając do apteki, używane umieszczając w naprawdę niedostępnym dla dziecka miejscu.
Zatrucia lekami to jedne z najczęstszych poważnych zagrożeń życia u dzieci.
Tymczasem w ilu domach listek pigułek antykoncepcyjnych leży na nocnym stoliku albo choćby w jego szufladce, zaś buteleczka z preparatem witaminowym stoi na stole w kuchni? Ile razy matka czy ciocia daje do zabawy maluchowi swoją torebkę, zapominając, że nosi w niej środki przeciwbólowe? Właśnie taka dostępność sprawia, że do szpitali często trafiają zatrute lekami dzieci.
A zatrucie lekami – jak przypomina specjalistka – może się wiązać z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, tymi bezpośrednio zagrażającymi życiu.
Jaka jest skala przypadkowych zatruć lekami u dzieci? Pojęcie o skali problemu w Polsce daje opublikowana w Przeglądzie Lekarskim praca badawcza lekarzy z jednego tylko szpitala – Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Przeanalizowali oni dane pacjentów w wieku 6 miesięcy-18 lat hospitalizowanych wyłącznie w ich placówce z powodu zatrucia (przypadkowego lub celowego) lekami.
Okazało się, że tylko do tego jednego szpitala w omawianym okresie trafiło z tego powodu 295 pacjentów, przy czym 139 z nich zatruło się lekami przypadkowo. Najmłodsze dziecko, zatrute ibuprofenem, miało sześć miesięcy.
Dr Janus-Młodawska zwraca uwagę na to, że dzieci często potrafią poradzić sobie z zamknięciami buteleczek; stąd wcale nie tak rzadko lekarze z jej oddziału ratują maluchy, które opiły się syropu z zamkniętej przecież butelki. Lekarka podkreśla, że zatrucia syropami mogą być bardzo groźne, bo dziecko jest w stanie wypić takiego „napoju” sporo, przyjmując tym samym dużo leku.
Co robić, gdy lekami zatruje się dziecko?
Niezależnie od tego, jaki to był lek i w jakiej ilości, trzeba się natychmiast skontaktować z lekarzem.
– Są leki mniej i bardziej toksyczne, ale zaszkodzić może nawet jedna tabletka jakiegoś medykamentu. Rodzic, nie posiadając specjalistycznej wiedzy, może nie być w stanie ocenić ryzyka – podkreśla dr Janus-Młodawska.
Dodaje, że do lekarza trzeba się zgłosić także wtedy, gdy dziecko przyjęło przypadkowo preparat witaminowy przeznaczony dla dorosłych.
– Spora część witamin jest bezpieczna, ale preparaty witaminowe zawierają często np. żelazo. Zatrucie nim to bardzo poważne konsekwencje – przestrzega.