To najlepszy moment, żeby ruszyć na poszukiwania. W lutym i marcu w lasach jest najwięcej tzw. jelenich zrzutów. W skupie można za nie dostać nawet kilkaset złotych.
Niektóre osobniki mogą „gubić” poroże do końca marca, a nawet jeszcze w kwietniu. W naszym rejonie jeleni jest bardzo dużo i znalezienie takiego trofeum nie musi więc być wcale trudne. W lesie natknąć można się też na parostki sarny, albo łopaty łosia, a nawet daniela.
Stary jeleń takie w pełni wykształcone poroże z dumą prezentuje latem, ale już pół roku później zrzuca je, bo nowy wieniec potrzebuje nieco więcej czasu by pięknie się prezentować. Młode też pozbywają się szpiców lub tyk. Te z z trzema odnogami to tzw. szóstaki, z czterema- ósmaki itd.
Co zrobić z takim trofeum?
Może być ciekawą ozdobą w domu- jeśli poroże się odpowiednio wyeksponuje. Jednak poszukiwacze najczęściej liczą na zarobek. Na rynku nie brakuje osób i firm, które skupują poroża. Za ładną sztukę można dostać nawet kilkaset złotych.
Nie wolno brać tych dużych Rogów z głową bo to może być PARAGRAF i dostaniecie się się do więzienia to trzeba zgłoszać albo do leśniczówka lub na Policję.
fajny artykuł
autorowi gratuluję poczucia humoru.
Autor czy autorka tekstu jak się nie zna to proponuje się zająć pisaniem o dziurach w drogach a nie o rzeczach o których pojęcia nie ma. Po pierwsze to nie rogi tylko poroża. Po drugie w skupie to można dostać co najwyżej 40zł za kilogram takiego poroża. Kolejna rzecz to saren faktycznie jest sporo, zaś jeleni pod mławą jak na lekarstwo – to nie zachodniopomorskie. Wielu po tym artykule poleci do lasu płoszyć zwierzynę która wycieńczona będzie latać po drogach wyskakując przed samochody kierowców. I dlaczego wątków prawnych nie poruszono odnośnie wieńców i innych tego typu spraw. Poza tym życzę powodzenia w szukaniu w mławskich lasach. Prędzej w środku zimy znaleźć można papierzaka niż tyki.
W pełni się zgadzam ze znawcą tematu…
Gdzie można sprzedac takie poroże?
Rogi to ma krowa ;p To jest poroże