Nie tylko zielona, ale i czarna herbata pomaga walczyć z otyłością. Zawarte w nich polifenole działają na dwa różne sposoby, lecz efekt jest podobny.
Czarna, biała, czerwona i zielona, plus różnego rodzaju mieszanki aromatyzowane. Herbata świetnie rozgrzewa, przydaje się w chłodne dni. Przez wiele lat uważano, że to tylko używka, a więc nie posiada wartości odżywczych. To nieprawda. Z wielu badań wynika, że herbata to produkt wręcz prozdrowotny. W ostatnich latach na celowniku naukowców znalazły się przede wszystkim zawarte w herbacie polifenole – substancje z grupy przeciwutleniaczy.
Do tej pory uważano, że najwięcej i najbardziej aktywnych tego typu składników zawiera herbata zielona, stąd pojawiły się sugestie, że ma ona najlepszy wpływ na ludzkie zdrowie. Było między innymi wiadomo, że obniża ona masę ciała. Jak wynika z artykułu dr Reginy Wierzejskiej z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie zamieszczonego na łamach „Przeglądu Epidemiologicznego”, za zjawisko to odpowiada kofeina i galusan epigalokatechiny, które redukują wchłanianie tłuszczu, zwiększają wydatek energetyczny organizmu oraz spalanie tkanki tłuszczowej.
Nowe badania amerykańskich naukowców z University of California w Los Angeles, dowodzą jednak, że „odchudzające” działanie ma nie tylko herbata zielona, ale i czarna. A na dodatek rezultaty utraty wagi w obydwu przypadkach są podobne, choć mechanizmy działania zawartych w nich polifenoli inne.
Zespół dr Henning ustalił, że cząsteczki polifenoli zawartych w czarnej herbacie są za duże, by zostać wchłonięte bezpośrednio. Stymulują jednak rozwój bakterii zwanych Pseudobutyrivibrio. Jednym z produktów przemiany tych drobnoustrojów są krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe – głównie kwas propionowy, o którym wiadomo, że zmienia metabolizm energetyczny w wątrobie (m.in. hamuje syntezę cholesterolu).
– Dla miłośników czarnej herbaty może to być dodatkowy powód, by ją pić – dodaje dr Henning.
Warto tu jednak pamiętać, że zawartość polifenoli w liściach herbacianych jest naturalnie zróżnicowana i zależy od wielu czynników, m.in.: nasłonecznienia upraw, wilgotności powietrza i gleby, wieku zrywanych liści. Młode listki zawierają więcej polifenoli niż starsze. Jednak poza naturalną zawartością tych substancji w herbacie, wpływ na ich ilość w naparze, ma sposób jego przygotowania. Najwięcej polifenoli mają herbaty zaparzane przez 10 minut. Są one jednak gorzkie, właśnie dlatego, że gorzkie są owe przeciwutleniacze.Innymi produktami spożywczymi zawierającymi te same substancje są: gorzka czekolada, czerwone winogrona i wino oraz jabłka.
Herbata jest zdrowa. Niemniej jednak trzeba pamiętać, że opisane powyżej badania przeprowadzono na myszach, które choć podobne do nas, ludźmi jednak nie są. Ostrożność jest też wskazana z tego względu, że nie wiadomo, jak stosowane u zwierząt dawki ekstraktu herbaty przekładać na filiżanki naparu. Oprócz picia herbaty lepiej więc zachować zdrową dietę, ruszać się i dobrze spać. Wtedy z prawidłową wagą z pewnością nie będzie problemu.
Anna Piotrowska (cyt. fragmenty za www.zdrowie.pap.pl)