Roksana i Robert Wodzyńscy nie zwalniają tempa. Kują żelazo póki gorące, każdy kolejny tydzień przynosi występ nie tylko na zawodach w naszym kraju. Pojawili się m.in. na starcie prestiżowej imprezy we Wiedniu.
Wszystko zaczął Robert – wojownika mławskiej Husarii nie mogło zabraknąć w Koninie. Tam walczono w zawodach Pucharu Polski w brazylijskim jiu-jitsu. Mławianin stoczył tylko jedną walkę. Jego pierwszy przeciwnik nie stawił się bowiem na macie.
To otworzyło drzwi do finału, w którym nastąpił prawdziwy popis kunsztu reprezentanta Husarii. Choć po drugiej stronie stanął bardziej doświadczony i utytułowany rywal, to mławianin nic z tego sobie nie robił. Zakończył walkę zwycięstwem za sprawą dźwigni na nadgarstek.
Potem nastąpiła wyprawa do stolicy Warmii. Robertowi towarzyszyła Roksana – wspólnie rywalizowali w imprezie o nazwie AJP Abu Dhabi Grand Prix Grappling World Tour.
Nasza zawodniczka wróciła do domu ze srebrnym krążkiem. Dwa premierowe starcia zakończyła przed czasem – za każdym razem zmuszała przeciwniczki do poddania się za sprawą dźwigni prostej na kolano. Finał to zmagania z Brazylijką, posiadaczką czarnego pasu. Walka trwała równo dziewięć minut. Wyrównany bój zakończył się dopiero za sprawą korzystnego dla zawodniczki z Ameryki Południowej, werdyktu sędziów (wygrała na punkty).
Natomiast Robert sięgnął po pierwsze miejsce. Walczył dwukrotnie, za każdym razem nie dał żadnych szans Brazylijczykowi.
[FOTORELACJANOWA]12000[/FOTORELACJANOWA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz