Nawet 5 lat więzienia grozi mieszkańcowi powiatu przasnyskiego, który nietrzeźwy prowadził, będąc na sądowym zakazie. Pojazd dachował.
Za taką przejażdżkę kierowcy grozi nawet 5 lat
Do zdarzenia doszło w sobotę 20 maja w miejscowości Mchowa. Według ustaleń przasnyskiej policji pojazd prowadzony przez mieszkańca powiatu przasnyskiego na łuku drogi zjechał do przydrożnego rowu, a następnie dachował. Badanie alkomatem wykazało, że 68-letni mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nie była to jednak jego pierwsza „przejażdżka” po alkoholu. Miał już wcześniej orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
– W Mchowie (gm. Przasnysz) kierowca fiata cinquecento na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Policjanci po przyjeździe na miejsce, obok samochodu zastali mężczyznę, od którego czuć było zapach alkoholu. Jak ustalono, był to kierowca samochodu biorącego udział w zdarzeniu. Podejrzenia mundurowych potwierdziło badanie alkomatem. Kierowca, którym był 68-latek miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Mężczyźnie załoga pogotowia ratunkowego udzieliła pomocy medycznej, a on sam został osadzony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu 68-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz pomimo sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, który trzy lata temu został orzeczony także za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości — informuje policja.
Teraz kierowcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. To z uwagi na fakt, że kolejna alkoholowa „wpadka” miała miejsce w czasie obowiązywania zakazu sądowego.