W sobotę około godziny 19:30 w miejscowości Turza Mała ( gmina Lipowiec Kościelny) doszło do wypadku drogowego, w którym ucierpiała jedna osoba.
Z pierwszych informacji uzyskanych od mławskiej straży pożarnej wynikało, że w wypadku poszkodowana została osoba jadąca rowerem. Potrącił ją samochód, który następnie uderzył w betonowy słup.
KPP w Mławie poinformowała jednak, że w wypadku nie ucierpiał rowerzysta, a 58-letnia piesza znajdująca się na pasach.
– Kierująca samochodem osobowym Renault kangoo, 22-letnia mieszkanka powiatu żuromińskiego, potrąciła pieszą znajdującą się na przejściu dla pieszych. W wyniku zdarzenia 58-letni mieszkanka gminy Lipowiec Kościelny z ciężkimi obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala w Mławie – informuje mławska policja.
Osoba wyzej komentujaca powinna wrocic do szkoly i odrobic lekcje z czytania ze zrozumieniem.Ulatwie Ci formulowiczu bo widze za masz problem, osoba poszkodwana to osoba piesza, nie rowerzysta. Takimi komentarzami sprawiacie tylko przrosc rodzinie poszkodowanej, bo Ty wychodzac do sklepu zakladasz kamizelke odblaskowa? Napewno. Po za tym gdybys byl na miejscu wypadku wiedzialbys ze poszkodowana nawet nie zdarzyla wejsc na pasy, poniewaz auto zjechalo na pas rownolegy i sciagnelo piesza jeszcze z chodnika. Wiec tak, piesi uwazajcie na siebie bo niewiadomo kto siedzi za kolkiem i z jakim doswiadczeniem.
Widziałam sytuacje po wypadku juz. Rzeczywiście samochod był położony jakby uderzył w słup i w rowie. Pytanie jak rowerzysta jechał, czy oświetlony? Zważywszy, iż było już ciemno. Tak samo piesi. Chodzą między wsiami i po wsi bez jakichkolwiek odblaskow. Nic. Totalna bezmyślność. Trzeba pamiętać, że jest to w efekcie po zdarzeniu, jeśli takie nastapi, problem , stres, przeżycia a może i cierpienie czy kalectwo, nie tylko dla poszkodowanego ale i kierującego pojazdem. Pretensje zwykle ma się do kierowców. Piesi jak i rowerzyści czesto sami są sobie winni i trzeba to mocno i głośno powiedziec/ napisać. W Mławie jazda rowerem po drogach odbywa się niczym wiejską jazda typu :” jestem królem szos”. Piesi przechodzą przez jezdnię kompletnie nie patrząc czy jedzie pojazd. Kierowcy muszą myśleć za dwóch. Pieszy i kierujący. Przypominam, że przepisy obowiązują jednych i drugich. Później niech nie dziwi zdarzenie z uszczerbkiem na zdrowiu…