Kierowca ciężarówki uderzył w znak drogowy z włączonymi sygnałami świetlnymi. Powód? Bo go nie zauważył. Nieuważny kierujący stracił prawo jazdy.
Na S7 uderzył w znak z sygnałami świetlnymi
Do zdarzenia doszło 22 czerwca po godzinie 15, na S7 w gm. Wiśniewo, kierujący scanią z naczepą, 60-letni mieszkaniec pow. żuromińskiego, uderzył w przyczepę ze znakiem drogowym, stojącą na pasie awaryjnym. Znak miał włączone żółte sygnały świetlne, był dobrze widoczny. Pracownicy mieli na sobie kamizelki odblaskowe. Na tym odcinku obowiązywało ponadto ograniczenie prędkości do 80 km/h. W wyniku uderzenia w przyczepę ze znakiem lekko ranny został jeden z pracowników. W rozmowie z policjantami kierowca tira tłumaczył, że nie zauważył w porę znaku i nie zdążył zahamować. Okazało się, że kierowca ma już na swoim koncie liczne wykroczenia drogowe, w tym spowodowanie kilku kolizji. W związku z rażącym naruszeniem przepisów ruchu drogowego, policjanci odstąpili od postępowania mandatowego. Zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Pojazd został odholowany przez pomoc drogową. Sprawa zostanie skierowana z wnioskiem o orzeczenie zakazu kierowania pojazdami do Sądu Rejonowego w Mławie.
To już kolejne takie zdarzenie na mławskim odcinku S7, w którym uszkodzony zostaje znak drogowy z sygnałami świetlnymi na pasie awaryjnym. Znak jest widoczny z dużej odległości. Pomimo tego kierowcy nie zachowują elementarnych zasad bezpieczeństwa.
Nareszcie powinni mu zabrać prawko bo w końcu kogoś zabije ten facet nie powinien jeździć