Tir, którym jechał uderzył w ekrany dźwiękochłonne.
- R E K L A M A -
Wypadek miał miejsce na drodze krajowej nr 7 w miejscowości Kazimierzowo pod Elblągiem (woj. warmińsko-mazurskie) 1 lutego przed godz. 23.47-letni kierowca scanii z naczepą, mieszkaniec naszego miasta zjechał z drogi i uderzył w ekrany dźwiękochłonne. Zginął na miejscu.
– Auto jechało z w stronę Warszawy, a przyczyny wypadku będą znane po przeprowadzonym dochodzeniu. Decyzją prokuratora ciało kierowcy zostanie poddane sekcji. Jak na razie nie wiadomo, dlaczego zjechał na pobocze pomimo tego, że kierowcy ostrzegali go sygnałami dźwiękowym – informował wczoraj Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
- R E K L A M A -
do czytelnika :często ci się zdarza nie używać mózgu???
człowiek na chleb ciężko zarabiał a ty "czytelniku" śmiesz kogoś osądzać że komuś się zdarzało to często, może cukrzykiem był, zasłabł, Bóg jeden wie, po prostu wypadek w pracy, nie przez brawurę, głupotę raczej, a tylko wypadek. Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego ***
Oczywiscie ze nie pierwszy raz… a kolega z dolu to albo z rodziny albo ktos bliski to i broni… szkoda czlowieka ale niestety nie pierwszy raz polozyl sklad
Najlepiej napisz, że zdarzało mu się przysnąć w drodze np. z Warszawy do Gdańska i przed samym portem w Gdańsku się budził, a auto 350km samo jechało.
Do czytelnik.
Po co wg. piszesz takie farmazony, że zdarzało mu się przysnąć?
Jeździłeś z tym człowiekiem na codzień? Siedziałeś z nim w kabinie 24h na dobę?
Weź się człowieku ogarnij i nie wypisuj głupot.