W powiecie ostrołęckim rozegrały się wydarzenia jak z filmu akcji, kiedy policjanci z ostrołęckiej drogówki usiłowali zatrzymać rozpędzonego peugeota. Kierujący zwolnił, po czym przyspieszył i zaczął uciekać, jadąc prosto na policjanta. Mundurowy w porę odskoczył, unikając potrącenia. Uciekinier w trakcie pościgu uderzył w radiowóz. Podczas akcji policjanci zmuszeni byli do użycia broni palnej, co przyniosło oczekiwany skutek w postaci zatrzymania pojazdu.
Podczas działań nikt nie doznał obrażeń. Dzięki zdecydowanej reakcji ostrołęckich policjantów mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Usłyszał już zarzuty i przyznał się do ich popełnienia.
– W środę (10 lutego) o godzinie 8 policjanci z ostrołęckiego Wydziału Ruchu Drogowego na trasie krajowej K61 w Nożewie widząc osobowego peugeota, który jechał z nadmierną prędkością, dali kierującemu wyraźny sygnał do zatrzymania pojazdu. Jednak ten zignorował polecenie umundurowanych funkcjonariuszy i jadąc z dużą prędkością skierował pojazd, wprost na interweniującego policjanta, który, aby uniknąć potrącenia, musiał odskoczyć. Kierowca kontynuował ucieczkę w kierunku miejscowości Różan. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Podczas niego mężczyzna wielokrotnie popełniał wykroczenia w ruchu drogowym. Informacja o zdarzeniu została przekazana do dyżurnego ostrołęckich policjantów. Po chwili do pościgu przyłączyły się kolejne patrole, jeden z nich z Posterunku Policji w Goworowie zablokował drogę uciekinierowi, wykorzystując do tego kolczatkę oraz radiowóz. Jednak kierowca peugeota widząc blokadę nie zwolnił i uderzył w jadący obok radiowóz, po czym dalej próbował uciekać. Przejechał kilkadziesiąt metrów przydrożnym rowem i uderzył w przepust wodny uszkadzając poważnie swój pojazd. Jednak nawet to nie zniechęciło go do dalszej ucieczki. Mundurowi widząc jakie zagrożenie powoduje zmuszeni byli do użycia broni palnej. Dopiero to przyniosło oczekiwany skutek w postaci zatrzymania pojazdu. Ostatecznie pościg został zakończony w miejscowości Czarnowo. Mężczyzna został szybko przez mundurowych obezwładniony i zatrzymany. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego. Jak ustalono wcześniej odsiadywał już kilkukrotnie kary pozbawienia wolności – informuje policja.
Po sprawdzeniu policyjnej bazy danych okazało się, że uciekinier nie posiada także ważnego prawa jazdy.
– 35-latek usłyszał już zarzuty dotyczące niezatrzymania się do policyjnej kontroli oraz zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych. Ponadto będzie także odpowiadał za szereg popełnionych w trakcie pościgu wykroczeń – dodają mundurowi.
Policja przypominana, że samo niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci zapewniają też, że w takich przypadkach za każdym razem będą działali zdecydowanie.