Policjant oddał trzy strzały podczas interwencji w Konstancinie-Jeziornej. Zatrzymano poszukiwanego mężczyznę, który wcześniej był notowany za rozboje, napady i kradzieże pojazdów.
Do zdarzenia doszło 29 kwietnia br. w nocy w Konstancinie-Jeziornej. Na stację przyjechał mężczyzna, który zachowywał się bardzo agresywnie. Grupa osób, wezwała policję. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, próbowali zatrzymać mężczyznę, jednak agresor rozbił butelkę, którą miał w ręku i zrobił z niej tzw. „tulipana” którym chciał zaatakować policjantów.
Uwaga! Treści wulgarne!
Mundurowi na początku użyli gazu.
– Jednak to nie przyniosło rezultatu, dlatego jeden z policjantów użył broni palnej, oddając dwa strzały ostrzegawcze w powietrze. Trzeci strzał oddał w kierunku mężczyzny, został on postrzelony w nogę, po czym go obezwładniono. Na miejsce została wezwana załoga pogotowia ratunkowego, która zabrała mężczyznę do szpitala. Jak się okazało, był on poszukiwany, wcześniej notowany za rozboje, napady i kradzieże pojazdów – informuje policja.
Użycie broni przez policjanta jest aktualnie badane przez Wydział Kontroli Komendy Stołecznej Policji, który na tę chwilę nie stwierdził nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy. W przypadku policjanta, który użył broni, tak jak każdemu przysługuje pomoc psychologa, ale do niego należy decyzja czy z niej skorzysta. Ponadto funkcjonariusz, który obezwładnił agresora, również został zabrany do szpitala, ponieważ zatrzymany mężczyzna wskazał, że jest nosicielem zakaźnej choroby.
Nasze prawo jest do tyłka. Policjant za to , że użył broni wobec agresora ma prowadzone postępowanie mimo , że zostanie umorzone to po co było zaczynane.
Policjant i tak spokojnie podszedł do niego mógł lepiej strzelać 🙂