49-letni mieszkaniec gminy Nidzica został hospitalizowany po tym, jak z naczepy ciężarowej scanii spadła bryła lodu i uderzyła w szybę czołową osobowej skody. Obaj kierujący byli trzeźwi.
Nidziccy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło na drodze W545 w Napiwodzie w środę (03.02.2021 r.) około godz. 12:30.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów ruchu drogowego wynika, że 57-letni kierowca ciężarowej scani wraz z naczepą nie zadbał o prawidłowe odśnieżenie i oczyszczenie zespołu pojazdów, w wyniku czego na łuku drogi z naczepy spadła bryła lodu na szybę czołową jadącego z naprzeciwka samochodu osobowego marki Skoda. W następstwie zdarzenia 49-letni kierowca osobówki wskutek doznanych obrażeń został przetransportowany do szpitala w Działdowie. Pasażer ze Skody nie doznał obrażeń ciała. Kierujący to mieszkańcy gminy Nidzica, obaj byli trzeźwi – informuje nidzicka policja.
Policja apeluje o przygotowanie samochodu do drogi!
Wydarzenie miało miejsce na terenie powiatu nidzickiego, jednak lokalizacja tu nie ma znaczenia. Może to spotkać każdego. Wystarczy nieodśnieżony samochód przed nami.
– Zimą oprócz sprawdzenia poziomu płynów eksploatacyjnych pamiętajmy o odśnieżeniu i oczyszczeniu pojazdu z lodu i innych zabrudzeń. Zalegający śnieg i zaszronione szyby znacznie ograniczają widoczność, co negatywnie wpływa na komfort, bezpieczeństwo jazdy i może generować niebezpieczne sytuacje na drodze. Odśnieżając auto, nie ograniczajmy się wyłącznie do szyb, ponieważ równie ważne są lusterka, reflektory czy dach, gdzie zalegająca gruba warstwa śniegu lub lód mogą utrudnić jazdę kierującemu i być przyczyną kolizji, a nawet wypadku drogowego – zalecają policjanci.
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym (art.66 ust.1 pkt 1 i 5) każdy pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadącym lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę oraz zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy.
Powyżej 2 metrów wymagane badania wysokościowe a powyżej 3 zabezpieczenia jeżeli redakcja zna przepisy to niech nie wypisuje jakiś paragrafów o utrzymaniu czystości samochodu gdzie w Polsce są miejsca do bezpiecznego usunięcia zalegającego lodu lub śniegu z naczepy,zawsze winny kierowca ale jak wejdzie aby usunąć śnieg lub lód i dojdzie do wypadku podczas tej czynności to ubezpieczyciel zapyta o badania do pracy na wysokości i wtedy zostajesz sam ,Policja wtedy nikogo nie ukara taka jest nasza rzeczywistość.
Kierowcy apelują do rządu, gdzie są specjalistyczne rampy na których można odświeżyć górną część samochodu ciężarowego? Żeby kierowca mógł wejść ba naczepe żeby ja odkurzyć musi mieć specjalistyczne badania wysokościowe. Polska nie jest przystosowana do tego żeby usuwać śnieg i lód z samochodow ciężarowych. Jeśli na na samochód spadnie gałąź z drzewa które rośnie przy drodze to kto jest wtedy winny? Drzewo że tam stoi? Tak samo jest z lodem , po prostu wypadek bo kierowca nie jest w stanie go usunac.
To niech właściciel samochodu ciężarowego znajdzie sposób aby przygotować pojazd do bezpiecznej jazdy.
Najgorsi są kierowcy tirów- albo zablokuje drogę na wiadukcie, albo obwieszony światełkami jak choinka oślpia innych kierowców, leci z niego żwir i kamienie, zimą bryły lodu. Strach za tym jechać.
Odległość albo szybkie wyprzedzanie. Moja rada.