Działdowski sąd na wniosek policji i prokuratury zdecydował o trzymiesięcznym aresztowaniu sprawcy przemocy domowej. Mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się nad swoją żoną. Czynu dopuścił się w warunkach tzw. recydywy. Teraz może mu grozić kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.
W piątek, 11 maja funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Działdowie zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań na terenie miasta. Na miejscu ustalili, że 31-latek wszczął awanturę domową, w trakcie której szarpał, bił, wyzywał słowami wulgarnymi oraz groził pozbawieniem życia swojej żonie. Kobiecie udało się uciec oprawcy i wezwać na pomoc policję. Stróże prawa zatrzymali mężczyznę i przewieźli do policyjnego aresztu.
Jak wynika z ustaleń, takie zachowania nie były incydentalne – trwały od blisko dwóch miesięcy, a z biegiem czasu przybierały na sile.
W minioną sobotę na podstawie zgromadzonych przez policjantów dowodów sąd – na wniosek policji i prokuratury – zastosował wobec 31-latka tymczasowy areszt. Najbliższe trzy miesiące spędzi w więzieniu. Za popełnione przestępstwo znęcania się Kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Zabawne jest to, że jak tylko ukaże się jakiś artykuł o przemocy w rodzinie to zaraz jest wysyp takich ćwierćinteligentów piszących takie bzdety jak ten poniżej. A to co w nauce kościoła jest, żeby bić/zabić żonę i dzieci? Lepiej sobie skomentujcie to co się dzieje w krajach Europy Zachodniej, gdzie dotarli ci co mają nas ubogacać kulturowo. Sam nie jestem praktykującym katolikiem, ale litości, propaganda na poziomie pewnej gazety wybornej…
prawdziwy wolak katolik
Nie bo to podobno prawdziwy uchodźca uciekający przed wojną, mający 10 żon, 20 dzieci i 80 wnuków, który przybył na nasze ziemie żeby nas ubogacić kulturowo. „Wstajemy z kolan” rozumiem, że twoim idolem jest pewien uchodźca z Polski, zajmujący aktualnie intratne stanowisko w Brukseli? Jak tak to mi nawet ciebie nie jest żal.