13-lat miał kierowca traktora, który zatrzymali do kontroli mławscy policjanci. Pojazd ciągnął za sobą jeszcze maszynę rolniczą. Chłopak pomagał wujkowi w pracach na polu.
W środę, 1 lipca o godz. 16.25, policjanci z Mławy w miejscowości Podkrajewo, na drodze publicznej zatrzymali do kontroli ciągnik rolniczy. Jak się okazało, ciągnikiem marki VALTRA T194 wraz z maszyną rolniczą , tj. prasa marki KRONE kierował 13-latek. Tuż przed chłopcem, drugim ciągnikiem rolniczym jechał właściciel tych pojazdów, który pozwolił siostrzeńcowi kierować traktorem.
Za dopuszczenie do prowadzenia pojazdem przez osobę niemającą wymaganych uprawnień, mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Natomiast nieletni za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Policjanci ostrzegają, że co roku w Polsce podczas prac na polach związanych ze żniwami dochodzi do wypadków. Apelujemy do wszystkich o rozwagę i zwiększoną uwagę podczas wykonywania tego rodzaju prac. Pamiętajmy również o tym, że pracujące maszyny stanowią duże zagrożenie dla samego operatora jak również dzieci, które nie zawsze potrafią przewidzieć skutki ich działania.
Ja też jeździłem jak on teraz mam 44l
Przypomnijcie sobie dzieciństwo. Od najmłodszych lat dzieci pomagają rodzicom podczas zbiorów. Ja sama pamiętam jak miałam 7-8 lat to już pojeżdzałam podczas ciagnikiem podczas zbiorów słomy czy siana.
Dobrze, że Młody pomaga wujkowi, dobrze że pracuje zamiast leżeć w domu przed telewizorem. Mandat ok, ale na pewno mógłby być mniejszy. A sąd to zdecydowanie przesada. Za wyprzedzanie na przejściu jest mniejsza kara 🙁
Mandat mandatem (chociaż tu też mogło skończyć się pouczeniem), ale po co dzieciakowi fundować traumę? to gruba przesada. Mogli go policjanci pouczyć, ale nie kierować sprawy przeciwko małolatowi do sądu.
Może to i zgodne z prawem, ale niehumanitarne.
Panowie policjanci chyba nie wiedzą skąd znajduje się w marketach mąka, ziemniaki, chleb et cetera.
… a takim szacunkiem darzyłem policję, po takiej akcji chyba zmienię zdanie. Panowie policjanci – więcej empatii, po prostu więcej człowieczeństwa.
Jarząbek, nie no jak Ty mi imponujesz. Ja Cię kręcę. Jakiś Ty mundry. Policjanci wiedzą skąd jest chlebek, masełko, jajeczka w sklepie, piwko i wódzia. Ba, znam nawet jednego pochodzącego ze wsi. A ten to na pewno już wie.
Gdyby coś się stało temu dziecko to pewnie pisałbyś inaczej. Gdzie byli jego rodzice
albo gdzie była policja, etc. Poza tym nie doczytałeś tekstu. Zdarzenie miało miejsce na drodze publicznej a nie na gruntowej lub na polu. A to różnica. Co roku ponad tysiąc najmłodszych mieszkańców wsi ulega wypadkom. Kilkanaścioro – ze skutkiem śmiertelnym. Pozdrawiam.