W ostatni czwartek rolnicy z powiatu płońskiego i płockiego przyjechali traktorami do Płońska i na chwilę zablokowali miasto. Przeszli do starostwa i rozmawiali ze starostą płońskim i dyrektorem urzędu pracy. Obrazy z przejazdu traktorów przez Płońsk obiegły ogólnopolskie media.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, po co był ten protest i z czego wynika.
Południowe gminy powiatu płońskiego – Czerwińsk nad Wisłą, Załuski i Naruszewo są zagłębiem truskawkowym. Powiat „żyje” truskawką, a właśnie w tych dniach rozpoczyna się sezon ich zbioru. Od wielu lat na letnie miesiące do tutejszych rolników przyjeżdżają zagraniczni pracownicy sezonowi – głównie z Ukrainy. W ubiegłym roku tych pracowników było aż 67 tysięcy. Pracownicy sezonowi pomagają przy zbiorze truskawek i są zakwaterowywani u rolników. W tym roku liczba przyjeżdżających Ukraińców do Płońska zmniejszyła się, ale niestety paradoksalnie po raz pierwszy powstały wielogodzinne kolejki do urzędu pracy, który prowadzi procedurę rejestracji i wydawania pozwoleń na pracę sezonowym pracownikom zagranicznym. Z czego ta sytuacja wynika?
Na początku tego roku – zgodnie z wymogami dyrektywy europejskiej – doszło do zmiany przepisów o zatrudnianiu pracowników sezonowych z zagranicy. Na mocy nowych wytycznych powstało zamieszanie w urzędzie pracy, którego efektem były kolejki, brak pomocy i klarownych wyjaśnień ze strony urzędników. Sytuacja w konsekwencji spowodowała złość i oburzenie rolników, którzy zamiast przystępować do prac polowych, musieli borykać się z biurokracją i wypisywaniem formularzy urzędowych. Ogólna zmiana przepisów zaproponowana przez rząd czyli możliwość ubezpieczania Ukraińców po wielu latach „fikcji ubezpieczeniowej” jest bardzo pozytywnie przyjmowana przez środowiska rolnicze. Złość z kolei budzi realizacja konkretnych zapisów ustawy na poziomie samorządu powiatowego. Nie bez powodu rolnicy protestowali pod jednostkami samorządowymi, a nie chociażby pod biurami poselskimi, jak to bywało w przeszłości.
O możliwym problemie samorządowcy z zainteresowanych gmin oraz sami rolnicy informowali starostwo powiatowe od wielu miesięcy. W lutym w Czerwińsku zorganizowana została konferencja poświęcona tej tematyce, w której wzięło udział ponad tysiąc osób. Gminy proponowały swoje rozwiązania. Na przykład gmina Załuski proponowała utworzenie i sfinansowanie w swoim urzędzie zamiejscowego punktu urzędu pracy, a gmina Czerwińsk mocno wnioskowała o powiększenie takiego na swoim terenie. Urząd pracy i samorząd powiatowy nie przyjmował tych wniosków i w efekcie w czasie długiego weekendu majowego doszło do dużego natężenia kolejek przy urzędzie w Płońsku. Dopiero po tym zdarzeniu i zainteresowaniu medialnym skierowano do Czerwińska do pracy przy obsłudze rolników kolejnych urzędników i na dzisiaj kolejki zostały rozładowane.
W mijającym tygodniu odbyła się również nadzwyczajna sesja rady powiatu płońskiego poświęcona „truskawkom”, na której obecny był m. in. wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski. Wiceminister mówił bez ogródek, że „…inne urzędy pracy w Polsce poradziły sobie z nowymi przepisami, tylko niestety zdarza się czasem czarna owca i tą czarną owcą jest powiat płoński, bo tylko tu pojawił się problem…”.
Czwartkowa manifestacja była konsekwencją wcześniejszych nieporozumień. Mam wrażenie, że zarówno i wizyta wiceministra i parlamentarzystów w Płońsku, jak również manifestacja rolnicza, rozładowały napięcie wywołane opieszałością urzędników. Obecnie nie ma już kolejek, samorząd powiatowy zobowiązał się do pilnej poprawy sytuacji, a rolnicy i pracownicy sezonowi rozpoczynają sezon truskawkowy.
Jak skończy się cała historia najpewniej dowiemy się dopiero we wrześniu, kiedy producenci owoców miękkich podliczą swoje zyski i straty z tego sezonu oraz podsumują wiosenne, płońskie zamieszanie.
Artur Czapliński
Autor pochodzi z Płońska. Jest działaczem społecznym, nauczycielem Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Płońsku, radnym Rady Powiatu Płońskiego, przewodniczącym komisji zakładowej NSZZ Solidarność SOSW Płońsk i przewodniczącym Zespołu Kształcenia Specjalnego w Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność Region Płock. Sekretarz zarządu Powiatowego Komitetu Prawa i Sprawiedliwości w Płońsku. W roku 2015 był członkiem ministerialnego zespołu do spraw przygotowania zmian w kształceniu specjalnym przy ministrze edukacji narodowej.
Jest wolontariuszem Biura Pomocy i Interwencji Prawnej „Duda Pomoc”. Popularyzuje historię północnego Mazowsza.
Jest twórcą portalu internetowego Płońska Prawica. Swoje felietony publikuje m.in. na płońskich, przasnyskich i ciechanowskich portalach. Od maja br. współpracuje z portalem „Nasza Mława”.
Nie znam sytuacji w innych powiatach, ale przytaczany jako przykład na sesji powiat grójecki to jednak inna specyfika, tam są sady a więc moim zdaniem problem dopiero przed nimi bo jabłka to temat na wrzesień, październik.
Truskawki to nie tylko powiat płoński, truskawki uprawia się masowo i w innych powiatach i innych województwach, a jednak tylko w powiecie płońskim były problemy, które dziwnym trafem zniknęły po strajku rolników… Dlaczego Starostwo nie uwzględniło w odpowiednim czasie wniosków gmin?
Ma to takie znaczenie, że za całe to zamieszanie odpowiada właśnie PIS wprowadzając nowe przepisy a nie Powiatowy Urząd Pracy. Przy obsłudze rolników pracuje 20 osób na dwie zmiany. Rok temu problemu nie było przy dużo mniejszej ilości pracowników urzędu. PIS klasycznie przerzuca odpowiedzialność za własne błędne decyzje. Dlatego trzeba pisać że autor to przedstawiciel partii która za tą sytuację odpowiada.
…ale inne powiaty sobie poradziły z nowymi przepisami, a ci co sobie nie poradzili jęczą.
zgadzam się w pełni z wypowiedzią , nowe przepisy bardzo mocno zbiurokratyzowały cały proces legalizacji zatrudnienia cudzoziemców np. teraz odbywa się to w drodze decyzji administracyjnej co niestety trwa ale winę zwala się na bogu ducha winnych ludzi którzy muszą tych przepisów przestrzegać
Autor jest przede wszystkim członkiem PISu i to należało napisać w pierwszym zdaniu pod zdjęciem.
Jakie to ma znaczenie, jeśli wytyka urzędnikom zaniedbania, które rolnikom być może przysporzyły strat?
W innych powiatach jak wynika z artykułu urzędnicy sobie poradzili, a tu…
w innych powiatach jak byś popatrzył po statystykach anonimie jest o wiele mniej wniosków o zgodę na prace sezonową np. 1000 co w porównaniu z 24 000 stanowi pewną różnicę