W oddalonej niespełna sto kilometrów od Mławy Ostrołęce miała powstać ostatnia elektrownia węglowa w Polsce. Zainwestowano w budowę niemal 1,5 mld zł, budując m.in. dwa wysokie na ponad 100 metrów pylony i chłodnię kominową. Teraz rok po wstrzymaniu budowy rusza rozbiórka niedokończonej inwestycji.
Rozbiórka wybudowanych w 2019 roku „dwóch wież Kaczyńskiego” – jak nazywają te obiekty miejscowi – oraz chłodni kominowej według szacunków kosztować będzie kolejne kilka milionów zł.
Elektrownia w Ostrołęce
Rozpoczęło się wyburzanie inwestycji za 1,5 mld zł. Pozostały po zburzeniu gruz zostanie przerobiony na kruszywo do budowy dróg.
Niedoszła elektrownia C w Ostrołęce miała ruszyć w 2024 roku i działać 40 lat, jednocześnie będąc największą inwestycją na tym terenie od niemal 30 lat. Jej paliwem miał być węgiel kamienny. Wskutek zmian ekonomicznych i polityki UE m.in. wysokości opłat emisyjnych i braku kredytodawców inwestycja w elektrownię opalaną węglem straciła sens ekonomiczny.
W 2020 roku podjęto decyzję o wstrzymaniu zaawansowanej w 5 % budowy, a następnie o zmianie paliwa zasilającego nową elektrownię na gaz co wiąże się z całkowicie innymi rozwiązaniami technologicznymi. Dlatego powstałe, a zbędne obecnie obiekty trzeba wyburzyć. Tym samym zarówno projekty, jak i wykonane na ich podstawie prace, co w sumie kosztowało ok. 1,5 mld zł, są stratą. Sprawę elektrowni bada prokuratura.
Brawo pis
To zaledwie jeden z wielu genialnych pomysłów Kaczyńskiego i ekipy dobrej zmiany. Nasze wnuki będą jeszcze spłacały długi po tych rządach.